Wojskowa Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie przetargu w jednostce specjalnej GROM. Sprawdza m.in. czy doszło do niedopełnienia obowiązków przez osoby odpowiedzialne za zakup 58 samochodów terenowych.

REKLAMA

Otrzymaliśmy zawiadomienia z CBA w tej sprawie i trzeba zawarte w nim informacje zweryfikować. Przesłuchać świadków. Dlatego zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa. Prokuratura sprawdza czy doszło przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w trakcie przeprowadzania przetargu - powiedział zastępca wojskowego prokuratora płk Dariusz Knapczyński.

CBA skierowało zawiadomienia do prokuratury 9 sierpnia. Według biura mogło dojść do złamania prawa przez dwóch b. dowódców jednostki i 16 żołnierzy.

Zawiadomienie dotyczyło przetargów z okresu 2002-2010 i było efektem kontroli przeprowadzanej przez Biuro w tej jednostce od grudnia ubiegłego roku. Według nieoficjalnych informacji z doniesienia CBA wynika, że b. dowódcy, którzy mogli złamać prawo to Piotr Patalong (jest już generałem i zajmuje stanowisko Dowódcy Wojsk Specjalnych) oraz Jerzy Gut (teraz jest zastępcą gen. Patalonga).

Jak ustalił reporter RMF FM problem z samochodami polegał na tym, że wybrano pojazdy, które okazały się za małe. Żołnierze aby w pełni z nich korzystać i zmieścić potrzebny sprzęt musieli używać dodatkowych przyczep. To zaniepokoiło CBA, które postanowiło zawiadomić prokuraturę.

To co zostało złożone przez szefa CBA w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej w zawiadomieniu, będzie procesowo weryfikowane- dodaje płk Knapczyński.

Sam fakt wszczęcia śledztwa oznacza, że prokurator znalazł w argumentacji prawnej zawiadomienia podstawy do zajęcia się sprawą, czyli dowody przedstawione przez CBA okazały się dla niego na tyle istotne i mocne, żeby sprawę zbadać.