12 szpitali w Łódzkiem przyłączyło się do bezterminowego protestu - na oddziałach mają być tylko ordynatorzy i lekarze dyżurni. Pacjenci będą przyjmowani i operowani jedynie w przypadku zagrożenia życia. Od wczoraj trwa protest 6 śląskich placówek opieki zdrowotnej.

REKLAMA

W Łódzkiem mają być zamknięte szpitalne przychodnie i pracownie diagnostyczne. Do akcji włączyły się prawie wszystkie szpitale powiatowe w regionie. Ale to dopiero początek - jak zapewniają związkowcy - w tym tygodniu w woj. łódzkim do strajku może przyłączyć się jeszcze kilkanaście placówek.

Także od wczoraj w sześciu szpitalach woj. śląskiego trwa strajk. Ale do protestu przystąpił Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Radomiu.

Lekarze domagają się od rządu natychmiastowych podwyżek płac o 30 proc. oraz przedstawienia projektu ustawy zapewniającej zwiększenie publicznych nakładów na ochronę zdrowia.

W piątek przez dwie godziny lekarze z ponad stu szpitali protestowali w kilku regionach kraju, prezentując podobne postulaty. Na jutro lekarze zapowiadają ogólnopolską akcję protestacyjną. Zamierzają manifestować przed Sejmem. Do protestu dołączy się także Porozumienie Zielonogórskie.