Ponad 100 poszkodowanych, oszustwa na kwotę co najmniej 8,5 mln zł – to efekt działania międzynarodowej grupy, rozbitej przez warszawską prokuraturę i CBŚP. Zatrzymano 19 osób. Do oszustw wykorzystywali platformy inwestycyjne.

REKLAMA

Gang działał na terenie Warszawy i okolic. Swoich "klientów" obsługiwał m.in. przez specjalne "call center".

Sprawa ma swój początek w listopadzie 2016 roku, kiedy zatrzymano Avrahama G. posługującego się w Polsce podrobionym paszportem gwatemalskim na dane Rafael de L.P. Śledczy ustalili, że kupił dwie spółki z.o.o., a następnie założył dla nich rachunki bankowe prowadzone w PLN, USD i EUR.

Wykorzystywano je do gromadzenia środków wpłacanych przez osoby, które miały inwestować na platformach inwestycyjnych FOREX - wyjaśnił rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Łukasz Łapczyński.

Wpłat - na cele inwestycji, dokonywali nie tylko Polacy, ale też obywatele Włoch, Rosji, Kazachstanu oraz innych państw. Zgromadzone środki były cyklicznie, po osiągnięciu określonej kwoty, transferowane za granicę, do podmiotów mających siedzibę np. w Izraelu a także na rachunki zagranicznych spółek m.in. Seszelach. Pełnomocnictwa do nich mieli obywatele Polski.

Prokuratura wszczęła wówczas śledztwo. Zebrany materiał dowodowy wskazywał, że na terenie Warszawy i okolic działa zorganizowana grupa przestępcza, której celem jest prowadzenie działalności maklerskiej bez zezwolenia i oferowanie inwestycji w produkty finansowe na rynku FOREX.

W ubiegłym tygodniu zatrzymano w sumie 19 osób, w tym jedną (przy wsparciu Straży Granicznej) w Izraelu Dawida B. 7 z nich było bezpośrednio zaangażowanych w proceder, 12 "obsługiwało potencjalnych klientów w "call center".

Siedmiu zatrzymanym postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, "mającej na celu prowadzenie bez wymaganego zezwolenia działalności w zakresie obrotu instrumentami finansowymi na platformach inwestycyjnych oraz popełnianie przestępstw na szkodę inwestorów, prania brudnych pieniędzy, a także doprowadzenia szeregu osób inwestujących do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 8,5 mln zł". Zostali aresztowani. Cztery osoby spośród pozostałych 12 odpowiedzą za prowadzenie działalności maklerskiej bez zezwolenia.

Prokuratura chce także rozszerzyć zarzuty Avrahamovi G. (w 2016 zarzucono mu posługiwania się podrobionym paszportem, oraz oszustwa związane z platformami inwestycyjnymi) o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym. Z jej ustaleń wynika bowiem, że współpracował z zatrzymanymi obecnie osobami. Mężczyzna przebywa w areszcie.

Prokuratorzy podkreślają, że platformy inwestycyjne, które wykorzystywała grupa nie podlegały nadzorowi KNF ponieważ nie posiadały zezwolenia na prowadzenie działalności w Polsce.

(j.)