Jeszcze dziś ruszy rozbiórka spalonej hali w Poznaniu. Czekają na to biegli, którzy chcą ustalić przyczyny pożaru, który gaszono przez 3 dni. Spłonęło ponad 10 tysięcy metrów kwadratowych magazynu z dezodorantami, perfumami, lakierami, a także maszynami i materiałami budowlanymi.

REKLAMA

Operacja rozbiórki – jak się szacuje – potrwa 1,5 tygodnia, a więc znacznie dłużej niż sama akcja gaszenia pożaru.

Na razie strażacy nie pozwolili policjantom i biegłym z zakresu pożarnictwa wejść do środka. Jak tłumaczą, w wysokiej temperaturze stal przypomina plastelinę, a powyginana konstrukcja grozi po prostu zawaleniem. Biegli oglądają zatem magazyn z zewnątrz, dopiero później obejrzą urządzenia techniczne w środku.

Dodajmy, że strażacy nie wykluczają, że przyczyną pożaru było podpalenie. W zeszłym tygodniu spaliła się mniejsza pusta hala magazynowa w centrum Poznania.