Od godziny 10 rolnicy blokują drogę krajową nr 2 w Zdanach na trasie Siedlce -Terespol. To pierwsza z wielu blokad, które w najbliższych dniach mają pojawić się na najważniejszych drogach całej Polski. Rolnicy zapowiadają kolejny protest przed domem ministra rolnictwa Marka Sawickiego.

REKLAMA

Na drodze na odcinku ok. 400 metrów zaparkowano dziesiątki ciągników i innych maszyn rolniczych.

Do wielu z nich przymocowano polskie flagi, krążą też setki rolników.

Dla ciężarówek wyznaczono alternatywną trasę przez Siedlce, Łuków, Radzyń Podlaski i Międzyrzec. Kierowcy samochodów osobowych powinni z kolei korzystać z objazdów przez pobliski Zbuczyn.

Do końca tygodnia blokady rolników staną na co najmniej 15 drogach w całym kraju. Już w środę rolnicy mają stanąć na dwóch drogach w Wielkopolsce, dwóch na Lubelszczyźnie i dwóch na Mazowszu. Jedna z dróg, które zablokują w tym ostatnim regionie sąsiaduje z domem Marka Sawickiego. Może nie pod samymi drzwiami, ale bardzo blisko, na jego rodzinnej ziemi. Będzie tam protest niewiele mniejszy niż ten tutaj na trasie międzynarodowej - mówił Sławomir Izdebski przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. To próba groźby karalnej - stwierdził Marek Sawicki.

Numery tras i miejsca kolejnych blokad poznamy najprawdopodobniej jutro. Szanowni państwo warunkiem przerwania tego protestu jest - powiem po chłopsku - kasa, kasa i jeszcze raz kasa - mówił Izdebski. Dodawał, że spotka się z ministrem rolnictwa, ale tylko w obecności premier Ewy Kopacz.

Najważniejszym postulatem OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych jest wypłata odszkodowań za straty spowodowane przez dziki oraz wypłata rekompensaty za straty poniesione w chowie trzody chlewnej i bydła. Sawicki twierdzi, że nie znajdą się dodatkowe pieniądze za straty spowodowane przez dziki, ponieważ były pieniądze dla rolników, ale niewielu po nie sięgnęło. Z 4,5 tysiąca rolników, którzy mieli potwierdzone straty spowodowane przez dziki - wnioski o odszkodowania złożyło 600. Środki, które mieliśmy na ten cel, nie zostały wykorzystane. Pozostali rolnicy nie występują o taką formę pomocy - uzasadnia Sawicki.

/ Paweł Balinowski / RMF24
/ Paweł Balinowski / RMF24
/ Paweł Balinowski / RMF24
/ Paweł Balinowski / RMF24
/ Paweł Balinowski / RMF24
/ Paweł Balinowski / RMF24

(abs)