Karetki mają maksymalnie 45 min na dowiezienie pacjenta na SOR - to część szerokiej reformy systemu ratownictwa, która wchodzi w życie 19 sierpnia. Obejmuje ona także nowe rodzaje zespołów ratowniczych i zmienione zasady pracy dyspozytorów medycznych. "Można przypuszczać, że nowe przepisy zwiększą szanse pacjentów" - ocenia w rozmowie z RMF FM Radosław Rzepka, ordynator SOR-u w Szpitalu Czerniakowskim w Warszawie.
Od 19 sierpnia 2025 r. wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące działania pogotowia ratunkowego w całej Polsce. Zmiany te wpłyną na to, jak funkcjonuje pogotowie w poszczególnych województwach.
Najważniejsza zmiana: karetki muszą dowieźć pacjenta do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) w maksymalnie 45 min.
Nowe przepisy wprowadzają także cztery typy zespołów ratowniczych:
- podstawowe dwuosobowe,
- podstawowe trzyosobowe,
- specjalistyczne,
- motocyklowe (działające sezonowo, od maja do września).
Każdy SOR powinien obsługiwać obszar nie większy niż 200 tys. mieszkańców, a karetki muszą być tak rozlokowane, by zdążyć do pacjenta w wyznaczonym czasie. Zrezygnowano też z podziału na pacjentów w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego i pozostałych.
Według danych Ministerstwa Zdrowia dotychczas działało 13 ratowników poruszających się na motocyklach - teraz planuje się 35 takich jednostek. Motocykle mogą szybko przedrzeć się przez korki w dużych miastach i dotrzeć tam, gdzie karetki mają trudności dojechać, np. w górach.
Zmieniono też zasady oceny pracy dyspozytorów medycznych. Sprawdzany będzie czas reakcji na zgłoszenie oraz długość rozmów alarmowych pod numerami 999 i 112. Dane te będą publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej, co ma zwiększyć przejrzystość działania systemu. Bilans zgłoszeń ma odzwierciedlać jakość pracy dyspozytorów i stopień obciążenia, co ma posłużyć do oceny obsady poszczególnych stanowisk dyspozytorskich.
Celem wprowadzonych zmian jest skrócenie czasu oczekiwania na karetkę i zapewnienie bardziej przewidywalnej opieki.
To regulacja wprowadzona w odpowiedzi na sytuacje, w których czas udzielania pomocy przekraczał tzw. złotą godzinę, czyli najważniejszy czas w ratownictwie medycznym. Można przypuszczać, że nowe przepisy zwiększą szanse pacjentów - ocenia w rozmowie z RMF FM Radosław Rzepka, ordynator SOR-u w Szpitalu Czerniakowskim w Warszawie.
Gdy pacjent dotrze już do szpitala w ciągu 45 min, opieka będzie udzielana na starych zasadach. Nadal musimy profesjonalnie udzielić pomocy i zdecydować, czy pacjent powinien zostać przyjęty - podkreśla specjalista w rozmowie z reporterem RMF FM Michałem Dobrołowiczem.