Wszystkie pociągi w ubiegłym roku spóźniły się w sumie o półtora miesiąca - wynika z najnowszego raportu Urzędu Transportu Kolejowego. W porównaniu z 2011 rokiem średnie opóźnienie wzrosło o 90 sekund i wyniosło 22 minuty. Najczęściej spóźniają się składy PKP Intercity. Co piąty miał opóźnienie.

REKLAMA

Bardzo podobne wyniki do PKP Intercity odnotowały Koleje Śląskie. W pierwszej trójce najbardziej spóźniających się pociągów znalazły się jeszcze: Koleje Mazowieckie. Co dziesiąty skład tej spółki przyjechał na stację po czasie.


W zimie opóźnienia składów najczęściej spowodowane są pogodą: oblodzeniem sieci trakcyjnej, zamarzaniem zwrotnic oraz pękaniem szyn. Wiosną i latem pociągi spóźniają się głównie przez remonty prowadzone na torach, kradzieże trakcji, dewastacje infrastruktury kolejowej. Z tych powodów od stycznia do grudnia 2012 roku opóźnionych zostało prawie 10 tysięcy pociągów z czego prawie osiem i pół tysiąca to składy pasażerskie.

Łączny czas opóźnień to 63 642 min., czyli 1,1 tys. godzin. W sumie daje to ponad 44 dni.

Najczęstsze przyczyny opóźnień pociągów pasażerskich według Urzędu Transportu Kolejowego:

- trwające prace inwestycyjne (modernizacyjne i remontowe),

- ograniczenia prędkości wynikające ze złego stanu infrastruktury kolejowej,

- awarie taboru,

- wypadki i zdarzenia na sieci infrastruktury kolejowej,

- wypadki i zdarzenia na przejazdach kolejowych,

- usterki sieci trakcyjnej,

- usterki urządzeń sterowania ruchem kolejowym i urządzeń przejazdowych,

- postoje wynikające z konieczności skomunikowania połączeń z innymi opóźnionymi pociągami

- długi czas lokowania podróżnych p. podczas szczytów komunikacyjnych,

- zjawiska atmosferyczne,

- kradzieże i dewastacje infrastruktury kolejowej, w tym elementów systemów sterowania ruchem kolejowym,

- interwencje policji, pogotowia ratunkowego, straży ochrony kolei

Coraz częściej kupujemy bilety przez internet, lub przez telefon

Z danych przedstawionych przez poszczególnych przewoźników wynika, że najczęściej kupujemy bilety w kasach. W 2012 r. przewoźnicy prowadzili łącznie 1 202 kasy biletowe stacjonarne (o 153 więcej niż w roku ubiegłym). W tej liczbie tylko 34 procent stanowiły kasy z możliwością płatności kartą. Największą liczbę kas posiadały spółki Przewozy Regionalne - 418 (spadek o 62 szt.) oraz Koleje Śląskie - 308 (wzrost o 289 szt.).

Jednak coraz częściej sprzedaż biletów odbywa się za pośrednictwem samoobsługowych stacjonarnych automatów biletowych. Ich liczba rośnie i w 2012 r. wyniosła 229 szt. (w porównaniu do 83 w 2011 r.).

Spada natomiast liczba mobilnych automatów oraz terminali przenośnych znajdujących się na pokładzie pociągu.

Coraz większą popularnością cieszą się również tak zwane nowoczesne kanały dystrybucji biletów. Chodzi o strony internetowe przewoźników (PKP Intercity, Przewozy Regionalne) lub telefon wyposażony w specjalną aplikację. Ze sprzedaży internetowej skorzystało w 2011 r. średnio 0,7 procent podróżnych, a w 2012 r, udział ten przekroczył już próg jednego procenta.

Ludzie listy piszą

W 2012 r. pasażerowie złożyli 8537 skarg i 25 544 reklamacji na usługi kolei. W porówananiu do 2011 r. liczba ta wzrosła o ponad 21 i pół procent. Z kolei liczba reklamacji spadła o 8 procent.

W sumie, jeżeli chodzi o reklamacje, blisko 13,7 tys. (53,5 procent) zostało rozpatrzonych na korzyść pasażerów. Łączna suma wypłaconych rekompensat to prawie 415 tys. zł. (średnio 26,4 zł. na osobę).