Zamiast centrali NFZ - dwie mniejsze instytucje: Urząd Nadzoru i Agencja Wyceny. Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Agnieszka Burzyńska, w resorcie zdrowia kończą się prace nad założeniami reformy Narodowego Funduszu Zdrowia. Według nowej koncepcji, Urząd Nadzoru i Agencja Wyceny podlegałyby bezpośrednio pod Ministerstwo Zdrowia.

REKLAMA

Zmiany oznaczałyby przede wszystkim, że w Warszawie pozostałaby tylko wycena procedur medycznych i kontrola wydawania pieniędzy.

W tej chwili centrala NFZ sama wycenia medyczne procedury, sama dzieli pieniądze między szpitale i... sama siebie kontroluje. Regionalne oddziały NFZ są właściwie ubezwłasnowolnione, bo choć prowadzą negocjacje z placówkami, to według ścisłych wytycznych prezesa NFZ. Można by więc powiedzieć, że w tej chwili kontrolę nad 60 miliardami złotych z budżetu Funduszu sprawuje jedna osoba, która zarządzeniami narzuca warunki oddziałom regionalnym, a te kontraktują według takich samych kryteriów dla wszystkich. Tymczasem, jak przekonują w rozmowie z reporterką RMF FM Agnieszką Burzyńską urzędnicy w resorcie zdrowia, nie ma to sensu. Na przykład w niektórych miejscowościach wcale nie musi być 8 pielęgniarek, by placówka spełniała wymogi. Po wprowadzeniu zmian oddziały NFZ zyskałyby swobodę dysponowania pieniędzmi. Przypomina to trochę powrót do przeszłości, czyli kas chorych.

Agencja Wyceny ma powstać z połączenia części NFZ i Agencji Oceny Technologii Medycznych. Cel: usprawnić procedury i rozwiązywać konflikty. Chodzi na przykład o sytuacje jak ta, w której znalazło się Centrum Zdrowia Dziecka. Placówka jest zdania, że cena jej specjalistycznych usług jest o wiele wyższa niż w przypadku innych szpitali. A tymczasem pieniądze, które CZD dostaje z Funduszu, są takie same.

Urząd Nadzoru ma natomiast kontrolować, jak wydawane są pieniądze, i wskazywać nieprawidłowości.

Nie wiadomo jeszcze, ile osób miałyby zatrudniać nowo utworzone instytucje. Te dane mają być znane za trzy tygodnie, kiedy ministerstwo skończy prace nad założeniami reformy. A te mają zostać przyjęte przez Radę Ministrów na początku przyszłego roku.