Pielęgniarki od piątku mogą wypisywać recepty i kierować na podstawowe badania. Jednak jak ustalił reporter RMF FM Mariusz Piekarski, na 240 tysięcy pielęgniarek tylko 50 ukończyło do tej pory wymagany kurs.

REKLAMA

Na razie kurs ukończyło 50 pielęgniarek, a w jego trakcie jest 140 osób. Na początku stycznia szkolenie zacznie 30 kolejnych osób. To nadal jednak garstka pielęgniarek.

Trudno się dziwić - nowe zadania nie oznaczają dodatkowych pieniędzy, a lista leków, które mogą wypisywać pielęgniarki jest wyjątkowo krótka - ogranicza się do leków przeciwbólowych, przeciwzakaźnych i miejscowo znieczulających. Zresztą zdaniem ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła nawet nie wszystkie pielęgniarki powinny mieć prawo wypisywać leki.

Dla większości pielęgniarek, z całym szacunkiem dla ich fachowości, kurs 40 godzin wykładów nie jest wystarczający, żeby takie uprawnienia uzyskać - mówi.

Ale jest i drugi powód, dla którego tylko 50 pielęgniarek odbyło szkolenia. Ministerstwo Zdrowia zorganizowało kursy dosłownie w ostatniej chwili, bo zaledwie kilka tygodni temu. Zdaniem samorządu pielęgniarek, kursy powinny być już w połowie roku - od razu, gdy zmieniono przepisy.

(mal)