Hiszpańscy żołnierze wrócą z Iraku do domów - deklaruje hiszpański premier-elekt Jose Luis Rodriguez Zapatero. Taka wolta w polityce zagranicznej Hiszpanii to poważny cios dla Stanów Zjednoczonych i prezydenta George’a W. Busha.

REKLAMA

Wyniki hiszpańskich wyborów i deklaracje przyszłego premiera uznaje się w USA za poważny cios dla polityki prezydenta Busha. Jak komentuje „New York Times”, Bush stracił sojusznika, na którego bardzo często powoływano się, twierdząc, że wojna w Iraku nie była posunięciem jednostronnym.

Administracja spodziewała się, że partia Aznara utrzyma się przy władzy. Ustępujący premier był przedstawiany jako przywódca, który w słusznej sprawie gotów jest postąpić wbrew dominującej opinii swoich wyborców. Jak widać, ta postawa nie wyszła mu politycznie na zdrowie.

Co więcej, Biały Dom nieoficjalnie wyrażał przekonanie, że każdy ew. atak al-Qaedy w Europie może tylko umocnić transatlantycką współpracę w wojnie z terroryzmem. Pierwsze skutki madryckiej tragedii stawiają podobne przewidywania pod znakiem zapytania.

22:15