Do 3 lat więzienia grozi 24-latkowi z Gdyni, który zorganizował makabryczną sondę na TikToku. Mężczyzna zachęcał internautów do wskazywania - prezydent którego polskiego miasta powinien zginąć w czasie tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nawiązał w ten sposób do zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza dokonanego przez Stefana W. w czasie miejskiego finału WOŚP w 2019 r.

REKLAMA

24-latek odpowie za namawianie do popełnienia przestępstwa. Grozi mu za to do 3 lat więzienia.

Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu go na 2 miesiące.

Według informacji Onetu, młody mężczyzna był kompletnie zaskoczony zatrzymaniem. Miał się tłumaczyć, że makabryczna sonda to tylko żart.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany 13 stycznia 2019 roku, podczas miejskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który zorganizowano na gdańskim Targu Węglowym. W trakcie tak zwanego "światełka do nieba" został ciężko raniony nożem przez 27-letniego wówczas Stefana W. Zmarł następnego dnia w szpitalu.

Na nagraniach wideo ze sceny WOŚP widać, jak Stefan W. przebiega przez scenę, na której stoi Adamowicz i zadaje prezydentowi kilka ciosów nożem. Po ataku 27-latek uniósł ręce w geście zwycięstwa. Zanim został obezwładniony, chodził po scenie i wykrzyczał: "Halo, halo. Nazywam się Stefan W., siedziałem niewinnie w więzieniu, Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz".

W grudniu 2021 r. do sądu skierowany został akt oskarżenia przeciwko Stefanowi W.