Ciepłe powietrze znad Afryki zmierza do Polski. W okresie wiosennym oznacza to jedno: pojawienie się saharyjskiego pyłu. To nie kaprys klimatu, lecz naturalne i powtarzalne zjawisko atmosferyczne, które przy sprzyjających warunkach pojawia się co roku. Jak poinformował w środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, największe stężenie pyłu znad Sahary wystąpi w Polsce w czwartek i w piątek. Osoby z chorobami płuc i astmatycy mogą odczuwać pogorszenie samopoczucia.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
"Do Polski już dziś dociera pył znad Sahary. Jutro i w piątek obejmie swym zasięgiem cały kraj, jego stężenie będzie największe" - alarmuje w środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Do Polski ju dzi dociera py znad Sahary, jutro i w pitek obejmie swym zasigiem cay kraj, jego stenie bdzie najwikszehttps://t.co/yaRs7etKWV#IMGW pic.twitter.com/myJ5bfOZuL
IMGWmeteoApril 16, 2025
Pojawienie się saharyjskiego pyłu nad Polską - jak wyjaśniała w Radiu RMF24 klimatolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Anita Bokwa - to efekt naturalnych procesów atmosferycznych.
Wiatry, które w okresie wiosennym wieją nad Saharą, porywają piasek i pył. Te - unoszone do atmosfery i przez odpowiednie warunki baryczne transportowane nad Europą i Afryką - docierają nad nasz kontynent.
Pył z Afryki Północnej składa się z bardzo drobnych i lekkich cząsteczek, które przy sprzyjających warunkach, takich jak długotrwały napływ mas powietrza z południa, mogą pokonać nawet barierę górską.
Charakterystyczne - jak to określa IMGW - zmętnienie powietrza, które może wystąpić, związane jest właśnie z większą koncentracją pyłów.
To z kolei może przekładać się na to, że osoby z chorobami płuc czy astmatycy mogą odczuć pewne dolegliwości. Nie jest to jednak groźne dla zdrowia. Pył zazwyczaj opada w ciągu kilku dni.