W internecie pojawiło się nagranie, na którym widać, jak pracuje jeden z częstochowskich psich fryzjerów. Na filmie, który został nagrany z ukrycia, mężczyzna znęca się nad zwierzętami podczas wykonywania zabiegów pielęgnacyjnych.

REKLAMA

Zygmunt S., którego widzimy na filmach jest nie tylko groomerem, ale i sędzią na psich konkursach oraz członkiem zarządu Związku Kynologicznego w Polsce - informuje portal Onet.

Jak widać na nagraniu, psy które zostają poddane "zabiegom pielęgnacyjnym" są traktowane brutalnie - jeden z nich został podniesiony ze stołu, na którym miał podcinaną sierść i rzucony na pobliski blat.

Jak informuje portal, jeszcze w tym roku 2019 roku Zygmunt S. był sędzią w międzynarodowym konkursie Groomania - organizatorzy natychmiast odcięli się od niego i zerwali współpracę. W wydanym oświadczeniu podkreślili również, że zgłosili sprawę Europejskiemu Stowarzyszeniu Pielęgnacji. W sprawie interweniują już polskie fundacje zajmujące się prawami zwierząt. Komentują ją też międzynarodowe instytucje kynologiczne.

Fundacja składa zawiadomienie do prokuratury

Fundacja Viva! Akcja dla Zwierząt zapowiada, że złoży zawiadomienie do prokuratury. Paweł Artyfikiewicz cytowany przez Onet, z grupy interwencyjnej fundacji zauważa, jak cenne jest nagranie. Dzięki temu można przedstawić konkretne dowody, które pokażą, jak dokładnie zachowywał się Zygmunt S. Gdy jest się świadkiem znęcania, warto zadbać właśnie o takie nagrania - podkreśla.

Działacz wyjaśnia też, że za znęcanie się nad zwierzętami psiemu fryzjerowi może grozić do trzech lat więzienia, zakaz wykonywania zawodu i kara pieniężna. Gdyby sąd uznał, że znęcanie przebiegało ze szczególnym okrucieństwem, możliwe byłoby nawet pięć lat pozbawienia wolności.