18 pseudokibiców stanie przed sądem za atak na kibiców konkurencyjnej stołecznej drużyny. Do napaści doszło w 2010 roku. Kibole użyli maczet, łańcuchów, pałek i kastetów. Oskarżonym grozi nawet do 15 lat więzienia.

REKLAMA

Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ skierowała do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga akt oskarżenia w tej sprawie.

Chodzi o wydarzenia z 19 listopada 2010 r. na stacji PKP Warszawa-Płudy na Białołęce. Kilkunastu zamaskowanych kibiców Polonii Warszawa, posługując się maczetami, łańcuchami, pałkami, kastetami, zaatakowało wtedy kilku kibiców Legii, wracających pociągiem z meczu. Napastnicy rozpylili w wagonach gaz łzawiący. Kibicom Legii zabrali telefony, bluzy, koszulki, szaliki z emblematami ich klubu piłkarskiego. Jeden z pobitych trafił do szpitala z rozciętą nogą, kilka innych osób zostało poturbowanych.

Niemal od razu policjanci zatrzymali pięć osób. Kolejnych osiem wpadło w marcu br. W maju ujęto następnych pięć. Sąd odmówił wtedy ich aresztowania.

Ustalenie sprawców dokonanego czynu możliwe było dzięki sprawnej współpracy z policją, uzyskaniu i analizie billingów osób uczestniczących w zdarzeniu oraz wyjaśnieniom części podejrzanych, którzy podjęli współpracę z organami ścigania - podkreśla praska prokuratura w komunikacie opublikowanym na swej stronie internetowej.

Sprawcom rozboju z użyciem niebezpiecznych przedmiotów grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Dwóm osobom oskarżonym o paserstwo przedmiotów pochodzących z rozboju grozi od 3 miesięcy do 5 lat.