​Przed Pałacem Kultury i Nauki wmurowano płytę upamiętniającą "Zwykłego szarego człowieka" - Piotra Szczęsnego, który 19 października podpalił się przed PKiN i zmarł 10 dni później. Tablica znajduje się dokładnie w miejscu tragedii sprzed miesiąca.

REKLAMA

"Zwykły, #SzaryCzłowiek został dziś upamiętniony na pl. Defilad" - napisała na Twitterze prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Przywołała też fragment homilii, którą podczas wtorkowego pogrzebu Piotra Szczęsnego w Krakowie wygłosił ks. Adam Boniecki: "Testament Piotra jest krzykiem niepokoju, krzykiem bezradności, krzykiem protestu. Ale jest krzykiem miłości, nie nienawiści".

"Testament Piotra jest krzykiem niepokoju, krzykiem bezradnoci, krzykiem protestu. Ale jest krzykiem mioci, nie nienawici" - mwi ks. Boniecki na pogrzebie Piotra Szczsnego. Zwyky, #SzaryCzowiek zosta dzi upamitniony na pl. Defilad. pic.twitter.com/Pi4nLR8zCy

hannagw15 listopada 2017

W miejscu, w którym podpalił się Piotr Szczęsny widnieje betonowa płyta z napisem: "ja, zwykły szary człowiek". To nawiązanie do listu, który pozostawił po sobie mężczyzna. Podpisał się właśnie jako "zwykły szary człowiek".

W miejscu tragedii wciąż znajdują się znicze, kwiaty i fotografie Piotra Szczęsnego. Według przewodniczącej Rady Warszawy Ewy Doroty Malinowskiej-Grupińskiej (PO) z inicjatywą upamiętnienia "Zwykłego szarego człowieka" przed Pałacem Kultury i Nauki wystąpiła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Reakcja mieszkańców po tym dramatycznym akcie pokazała, że sami warszawiacy chcą, by to miejsce zostało uczczone - podkreśliła w rozmowie z PAP.

Piotr Szczęsny zmarł 29 października w jednym z warszawskich szpitali. We wtorek spoczął na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie. W ulotkach, które 19 października rozrzucił przed Pałacem Kultury w 15 punktach wymienił działania obecnych władz, przeciwko którym protestuje.

"Ja zwykły, szary człowiek wzywam was wszystkich - nie czekajcie dłużej! Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj, zanim całkowicie pozbawi nas wolności. A ja wolność kocham ponad wszystko, dlatego postanowiłem dokonać samospalenia i mam nadzieję, że moja śmierć wstrząśnie sumieniami wielu osób, że społeczeństwo się obudzi i że nie będziemy czekać aż wszystko zrobią za was politycy, bo nie zrobią. Obudźcie się jeszcze nie jest za późno!" - napisał Piotr Szczęsny.

(ph)