​Dziś mają zostać wznowione prace na trasie kolejowej między Poznaniem a Wrocławiem. Zostały wstrzymane po tym, jak włoska firma Astaldi przestała płacić podwykonawcom.

REKLAMA

Roboty na torach między Lesznem a granicą Dolnego Śląska będzie kontynuować firma z Poznania. Nowy wykonawca najpierw wyśle na miejsce swoich geodetów i dokładnie przeanalizuje dotychczasowy postęp robót.

Wychodzi na to, że to jest około 30-40 proc. wykonanych robót. One są w pewnym stopniu niedokończone - są przerwy na obiektach inżynieryjnych, gdzie trzeba położyć izolację - mówi prezes Zakładu Robót Komunikacyjnych DOM Janusz Busz, który zapewnia też, że firma ma pełne zaplecze kadrowe i sprzętowe do wykonania kontraktu.

Na przełomie roku zakończymy pracę pod Rawiczem. A potem do później wiosny trwać będą prace w okolicach Leszna - mówi członek zarządu PKP PLK Arnold Bersch.

Opóźnienie w stosunku do pierwotnie zakładanych terminów wyniesie przynajmniej osiem miesięcy. Spór z firmą Astaldi kolej zamierza rozstrzygać w sądzie.

(ł)