Trwały pokój na Bliskim Wschodzie jest możliwy tylko przy dwustronnym porozumieniu między władzami Izraela i Palestyny, bez narzucania obu stronom rozwiązań z zewnątrz - powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydentem Palestyny Mahmudem Abbasem.

REKLAMA

Uważam, że przyszłość musi zostać rozstrzygnięta w negocjacjach pomiędzy władzami Palestyny i Izraela. Tylko wzajemne ułożenie relacji pomiędzy władzami, ale przy akceptacji zarówno społeczeństwa Izraela, jak i Palestyny, może przynieść trwały pokój - mówił Duda na wspólnej z Abbasem konferencji prasowej w Betlejem.

Podkreślił, że "żaden podmiot trzeci nie zdoła wymusić ani na Izraelu, ani na Palestynie tego, aby zaistniał tu trwały pokój". "Jeżeli stanie się to wbrew narodowi palestyńskiemu czy izraelskiemu, wbrew władzom Palestyny czy Izraela, jeżeli zostaną przymuszeni, czy to jedna, czy druga strona, to pokój nie będzie miał charakteru trwałego, prędzej czy później zostanie złamany" - powiedział Duda.

Prezydent Andrzej Duda z prezydentem Palestyny Mahmoudem Abbasem / Michał Dukaczewski (RMF FM) / RMF FM
/ Michał Dukaczewski (RMF FM) / RMF FM
/ Michał Dukaczewski (RMF FM) / RMF FM
/ Michał Dukaczewski (RMF FM) / RMF FM
/ Michał Dukaczewski (RMF FM) / RMF FM
/ Michał Dukaczewski (RMF FM) / RMF FM
Prezydent Andrzej Duda z prezydentem Palestyny Mahmoudem Abbasem / Michał Dukaczewski (RMF FM) / RMF FM
/ Michał Dukaczewski (RMF FM) / RMF FM
/ Michał Dukaczewski (RMF FM) / RMF FM
/ Michał Dukaczewski (RMF FM) / RMF FM

Uważamy, że finałem procesu pokojowego powinno być istnienie dwóch niezależnych suwerennych państw: izraelskiego i palestyńskiego - podkreślił Duda. Jego zdaniem na zasadach, które zostaną ustalone między władzami Palestyny i Izraela, osiągniecie w przyszłości pokojowego sąsiedztwa będzie możliwe.

Liczymy, że być może rok 2017 będzie pod tym względem rokiem przełomowym - wyraził nadzieję prezydent.

Wpieramy dążenia pokojowe ze wszystkich sił jako Polska. Zarówno Izrael, jak i Palestyna mogą liczyć na Polskę. My nie mamy żadnych interesów w tej części świata, jesteśmy tutaj absolutnie neutralni. Staramy się obiektywnie oceniać sytuację - zapewnił Duda.

Prezydent Polski podziękował "za pięknie prowadzoną renowację Bazyliki Narodzenia" Pańskiego w Betlejem. Byłem tam z małżonką. Rzeczywiście bazylika nabiera blasku. Zapewniam, że Polska wesprze te prace renowacyjne. Tak jak w poprzednim roku przekażemy pulę pieniędzy - zapowiedział prezydent Duda.

Walka z terroryzmem jest konieczna

Jak zaznaczył, wspólnie z Abbasem zgodzili się, że walka z terroryzmem jest konieczna. Trzeba robić wszystko, aby nasi obywatele czuli się bezpieczni; musimy podejmować wszelkie działania, aby terroryzm eliminować - podkreślił prezydent Duda.

Odnosząc się do stosunków dwustronnych, powiedział: "Chciałbym aby jeszcze w tym roku, jak najszybciej, odbyła się druga runda posiedzenia komisji wspólnej, ministerialnej".

Prezydent podziękował też Mahmudowi Abbasowi za deklarację o poparciu Palestyny dla polskiej kandydatury na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-19.

Para prezydencka odwiedziła także sierociniec Dom Pokoju dla dzieci palestyńskich

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Wizyta pary prezydenckiej w Domu Pokoju - palestyńskim sierocińcu prowadzonym przez Siostry Elżbietanki z Polski

Prezydent Andrzej Duda odznaczył Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej s. Szczepanę Hrechorowicz, jedną z misjonarek prowadzących w Betlejem sierociniec Dom Pokoju dla dzieci palestyńskich.

Misjonarka została odznaczona "za wybitne zasługi w działalności edukacyjnej, wychowawczej, za niesienie pomocy dzieciom osieroconym, wymagającym opieki".

Prezydent wyraził satysfakcję, że mógł wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą odwiedzić miejsce, gdzie polskie siostry elżbietanki niosą dobro.

Daleko od Polski, w miejscu, gdzie to dobro jest tak bardzo potrzebne. Na trudnym terenie, gdzie wciąż jest wiele niepokojów, gdzie giną ludzie, gdzie, mam nadzieję, że dzięki Bożej pomocy, pokój zawita. Daj Boże już niedługo. Ale gdzie cały czas jest wielu potrzebujących - oświadczył.

Prosił siostry elżbietanki, by "były ambasadorami Rzeczpospolitej i ambasadorami nas Polaków tutaj daleko od Polski, gdzie to dobro jest tak bardzo potrzebne".

S. Szczepana podkreśliła, że jest wzruszona odznaczeniem i traktuje je jako podziękowanie dla wszystkich sióstr elżbietanek, które w Ziemi Świętej pracują już od 1931 roku.

(łł)