Byłem zdumiony, że PiS brnął w nowelizacje ustawy medialnej - przyznał w Polsat News prezydent Andrzej Duda. Dodał, że do zawetowania ustawy medialnej skłoniły go "kwestie konstytucyjne" i "rzetelności" Polski oraz rozmowy z Polakami na ten temat, podczas których zawsze odczuwał niepokój.

REKLAMA

Prezydent Duda poinformował w poniedziałek, że zawetował nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji zmierzającą m.in. do tego, by podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego mogły posiadać w spółkach medialnych działających na podstawie polskich koncesji, udziały nieprzekraczające 49 proc.

Zgodnie z konstytucją Sejm ponownie uchwala ustawę, której podpisania prezydent odmówił (czyli odrzuca prezydenckie weto) większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, czyli przy pełnej frekwencji jest to 276 głosów.

Wieczorem Duda w Polsat News był pytany o swoją decyzję zawetowania nowelizacji ustawy medialnej, a także o reakcje polityków PiS po tej decyzji.

Patrzę na to wszystko z punktu widzenia konstytucyjnego i społecznego - wyjaśniał prezydent, dlaczego zgłosił weto. Na pytanie, czy jest rozczarowany, że "jego koledzy z PiS-u brnęli w tę ustawę", odpowiedział: "To nie moja wina, jestem zdumiony".

Podkreślił, że oprócz "kwestii konstytucyjnych", do podjęcia takiej decyzji skłoniły go też "kwestie rzetelności" ze strony Polski oraz "to co usłyszał od ludzi na ulicy" w ostatnich dniach.

"Wymagajmy od siebie, żebyśmy my tych umów przestrzegali"

Duda stwierdził, że podczas tych rozmów z Polkami "zawsze odczuwał niepokój". Przytoczył przykład rozmowy, w której przekonywał jedną z kobiet, że "wolności słowa w Polsce jest bardzo dużo", a także rozmowę z mężem tej kobiety, który miał go spytać o nowelizację ustawy medialnej: "po co nam tam kolejna awantura?".

To był tak normalny glos, normalnego człowieka, (...) który chciałby, żeby sytuacja się uspokoiła, który uważa, że niepotrzebnie w niektórych kwestiach brnie się zbyt daleko. Doszedłem do wniosku, że rzeczywiście widzę tyle problemów tutaj dookoła i że trzeba to przeciąć - powiedział Duda.

Było to rozpatrywane z punktu widzenia naszych interesów, naszych spraw, naszej konstytucji, naszych zasad. Jeżeli oczekujemy, że inni będą nas traktowali poważnie, będą przestrzegali umów, także sojuszniczych, to wymagajmy od siebie, żebyśmy my tych umów przestrzegali - mówił prezydent Andrzej Duda.

Zasady, panie redaktorze, zasady spowodowały, że decyzja była taka, a nie inna i ja tę decyzję zapowiadałem przede wszystkim moim kolegom parlamentarzystom, którzy mieli nad tymi sprawami głosować jeszcze w sierpniu - powiedział.

Przypomniał, że mówił o tej sprawie 15 sierpnia na placu Piłsudskiego w Warszawie, gdy sygnalizował, że treść ustawy nie koresponduje z zasadami, którymi powinniśmy się kierować, także w polityce międzynarodowej. Zasady dotrzymywania umów, zasady lojalności i dobrej współpracy z sojusznikami, ale także i w kwestii zasad rzeczywiście bardzo ważnych - zasad konstytucyjnych: wolności gospodarczej, poszanowania prawa własności, trochę także wolności słowa, aczkolwiek przede wszystkim wolności gospodarczej, poszanowania prawa własności, praw dobrze nabytych - wskazał prezydent.

Dopytywany, czy nie wyobraża sobie sytuacji, że gdyby nowelizacja weszła w życie, to Amerykanie mogliby wycofać z Polski swoje siły zbrojne, odpowiedział, że nie wyobraża sobie takiego obrotu spraw. Oczywiście to na pewno spowodowałoby poruszenie w Stanach Zjednoczonych, dlatego, że tam rzeczywiście jest tak, że biznes ma poparcie ze wszystkich stron sceny politycznej amerykańskiej i tam jest bardzo twarda biznesowa polityka, jaka by to administracja nie była - mówił Duda.

Prezydent podkreślił, że Polacy powinni popierać swoje firmy tak, jak robią to Stany Zjednoczone w przestrzeni międzynarodowej.

"Lex TVN" przyjęte przez Sejm

W piątek 17 grudnia Sejm odrzucił bezwzględną większością głosów uchwałę Senatu o odrzuceniu "lex TVN". Za odrzuceniem uchwały Senatu było 229 posłów, 212 było przeciw, 11 wstrzymało się od głosu.

Wśród posłów, którzy zdecydowali o odrzuceniu uchwały Senatu było 225 posłów klubu PiS, 3 posłów Kukiz'15 oraz 1 poseł niezrzeszony. Wśród głosujących "za" był m.in. Łukasz Mejza, który zapowiadał w tym czasie urlop.

Przeciw zagłosowało 124 posłów KO, 44 - Lewicy, 24 - Koalicji Polskiej, 8 - Polski 2050, 4 - Porozumienia, 4 - koła Polskie Sprawy, 3 - PPS i jeden poseł niezrzeszony.

Wstrzymało się 10 posłów Konfederacji oraz jeden niezrzeszony.

"Lex TVN". O co chodzi w ustawie?

Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, tzw. "lex TVN", dotyczy przyznawania koncesji mediom należącym do zagranicznego kapitału. Wprowadza zasadę, że w Polsce mogą nadawać tylko takie media, w których udział zagranicznego kapitału nie przekracza 49 proc., chyba że ma siedzibę na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a więc Unii Europejskiej, Islandii, Norwegii i Liechtensteinu.