Tak jest realizowany program, o którym minister Jerzy Hausner mówił na antenie RMF, że to sztandarowa akcja lewicowego rządu. Wg nowych zasad za dożywianie dzieci mają płacić samorządy. A skąd mają wziąć na to pieniądze?

REKLAMA

Rząd obcina środki na tak ważną sprawę, jaką jest dożywianie dzieci w szkołach, stąd uruchomiliśmy środki z rezerwy budżetowej miasta - mówi Maciej Turnowiecki z gdańskiego magistratu.

Przypominamy zatem wypowiedź Jerzego Hausnera sprzed trzech tygodni. Oto jak minister gospodarki i wicepremier chwalił się sukcesami rządu. Posłuchaj:

To teoria. A jak naprawdę? W ubiegłym roku na dożywianie rząd przeznaczył kwotę 160 mln złotych, natomiast w tym roku planowane jest przeznaczenie 60 mln złotych - mówi Ryszard Jaworski z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Skąd tak drastyczne cięcią? Dowiadujemy się, że zostały zmienione zasady rządowego programu wspierania gmin w dożywianiu uczniów. Dofinansowanie dostaną tylko wybrane najbiedniejsze gminy. Bogate miasta muszą radzić sobie same. Co to oznacza dla krakowskich dzieci, o tym posłuchaj w relacji reportera RMF, Marka Balawajdra:

10:00