Zielona strzałka pod czerwonym światłem na sygnalizatorze – można jechać, ale najpierw trzeba stanąć. Zasada banalna i powinna być znana wszystkim kierowcom. Jak się jednak okazuje, przepis ten bardzo często nie jest przestrzegany.

REKLAMA

Piesi często skarżą się na to, że są w różny sposób przepędzani z przejść dla pieszych pomimo tego, że mają zielone światło - mówi Zbigniew Paszkiewicz z poznańskiej policji. Funkcjonariusze postanowili więc sprawdzić, czy kierowcy, widząc zieloną strzałkę, stosują się do przepisów ruchu drogowego. Okazuje się, że większość kierowów nie zatrzymuje się przed zieloną strzałką.

Nasz reporter, który przyglądał się pracy poznańskich policjantów donosi, że tylko na jednym ze skrzyżowań w ciągu kilku minut złapano aż 20 piratów drogowych. Kierowcy, którzy zostali zatrzymani, często argumentują, że policjanci się czepiają. Drogówka nie daje się jednak przekonać tym argumentom, cytuje kierowcom wypadkowe statystyki i... wystawia mandaty.