Opozycja ostrzega przed powtórką z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Chodzi o ostatnie działania Jana Monkiewicza, szefa Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych.

REKLAMA

Państwo się wtrynia, wtrynia w prywatną grę gospodarczą, a ona powinna polegać na tym, że to ubezpieczeni wybierają między firmami i w ten sposób wartościują na lepsze lub gorsze. Państwowy nadzorca nigdy nie zastąpi rynku jako czynnika uzdrawiania firmy prywatnej - twierdzi poseł Lewandowski.

Poseł Lewandowski ma nadzieję, że w tej sprawie nie będzie musiał się wypowiadać Trybunał Konstytucyjny. Wprawdzie - jego zdaniem – do takiej sytuacji może dojść, ale potwierdzałoby to pewną „patologiczną normę” w tworzeniu prawa w Polsce.

Poseł Lewandowski porównał wojnę z mediami i jej negatywne dla wizerunku Polski skutki z sytuacją w Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych. Według niego mamy do czynienia z kolejną regulacją, która – w imię troski państwowego nadzorcy o zdrowie firm prywatnych – daje państwu pewną kontrolę nad działalnością sektora prywatnego. Oba te przypadki – zdaniem posła Lewandowskiego – są dość podobne do siebie i mogą prowadzić do podobnych konsekwencji.

FOTO: Archiwum RMF

22:20