Jest tymczasowy trzymiesięczny areszt dla 46-letniego mężczyzny, który w Myszkowie w Śląskiem potrącił policjanta. Udało mu się uciec i przez kilka dni się ukrywał. Ostatecznie został zatrzymany w innym województwie. Złapano też jego 27-letniego wspólnika.

REKLAMA

Zaczęło się od zgłoszenia o kierowcy, który może być pijany. Policyjny patrol ruszył w pościg za wskazanym samochodem. Kierowca nie reagował na policyjne sygnały.

Kiedy wreszcie auto zatrzymało się na jednym ze skrzyżowań, policjanci próbowali wyciągnąć kierowcę z samochodu, ale ten gwałtownie ruszył, potrącił jednego z policjantów i uciekł.

Policja rozpoczęła poszukiwania kierowcy i dwa dni później zatrzymano go.

46-latek ukrywał się na terenie jednej z działek rekreacyjnych w Skarżysku-Kamiennej w województwie świętokrzyskim. Auto, którym uciekał, przekazał 27-letniemu znajomemu. Chciał, aby pozbył się on pojazdu.

Zatrzymany mężczyzna odpowie za napaść na policjanta, ucieczkę oraz posiadanie narkotyków - grozi mu do 10 lat więzienia. Jego wspólnik trafił do aresztu na miesiąc. Odpowie za zacieranie śladów przestępstwa.