Wypisywanie bardzo drogich i dostępnych tylko dla szpitali leków – to zarzut wobec posła Samoobrony i lekarza legnickiego szpitala, Huberta Costy. Pacjenci za specyfiki płacili sami, po czym zwracali się do NFZ o refundację.

REKLAMA

Chodzi o leki najnowszej generacji, a co za tym idzie – bardzo kosztowne. Specyfiki za nawet 2 tysiące złotych mogą być także niebezpieczne dla części pacjentów. Dlatego nie mogą ich kupować zwykli pacjenci, a jedynie szpitale. Z tego powodu sprawą zajęła się także Izba Farmaceutyczna.

Pacjentom zwrócono już pieniądze. Jednak szpital musi teraz zapłacić 35 tysięcy złotych kary, a Hubert Costa prawdopodobnie będzie pozbawiony trzech pensji.

Lekarz tłumaczy, że ratował ludzkie życie, a na jego oddziale brakowało tego typu leków. Jednak dyrektor szpitala w Legnicy twierdzi, że można było skorzystać z innych możliwości zdobycia specyfików, np. pożyczyć je z innego oddziału.

Hubert Costa jest kolejnym posłem, zasiadającym na sejmowym fotelu numer 131, który ma problemy podczas sprawowania mandatu. Wcześniej sejmowe „gorące krzesło” zajmował Andrzej Jagiełło, skazany w sprawie starachowickiej, a także Jan Chaładaj, przyłapany na głosowaniu na dwie ręce.