​Aż 84 tysiące umów spółek Skarbu Państwa analizują urzędnicy ministra koordynatora specsłużb. Jak dowiedział się reporter RMF FM, tyle materiałów w sprawie kontraktów za lata 2015-2016 na żądanie Mariusza Kamińskiego dotarło do kancelarii premiera. W sumie dokumentację nadesłało 249 firm.

REKLAMA

Urzędnicy zapewniają, że będą w stanie rzetelnie przeanalizować tak potężną liczbę kontraktów. Jednak efekty mogą być różne. Otóż - jak dowiedział się Krzysztof Zasada - nie ma mowy o kontroli umów, a jedynie trwa weryfikowanie ich opisów. Do koordynatora specsłużb trafiły bowiem informacje dotyczące tego, kto z kim zawarł umowę, w jakim celu i ile to kosztowało.

Opisy tworzyły same spółki, których wydatki na zewnętrzne kontrakty mają być prześwietlane. Wątpliwości urzędników Kamińskiego mogą więc budzić jedynie te ogólne dane - nie ma możliwości na tym etapie prześwietlić szczegółów. Dopiero jeśli takie ogólne wątpliwości się pojawią, konkretne umowy mają być kontrolowane przez ekspertów ze służb.

(łł)