Bez osiągnięcia porozumienia zakończyły się trwające dwa dni negocjacje w sprawie zezwoleń dla polskich i rosyjskich TIR-ów. Polscy kierowcy nadal nie wiedzą więc dokładnie, na jakich zasadach mogą wozić towary do Rosji.

REKLAMA

Negocjacje dotyczyły ilości zezwoleń na transport towarów między Polską a Rosją, ale także zasad rządzących tymi zezwoleniami. Dla polskich przewoźników kluczową kwestią jest stosowana przez Rosjan i niekorzystna dla polskich kierowców interpretacja polsko-rosyjskiego zezwolenia. Chodzi przede wszystkim o sytuacje w których samochód wiezie towar załadowany w Polsce, ale formalnie należący do firmy mającej siedzibę w innym kraju. Co więcej, Rosjanie wprowadzili niedawno bardzo wysokie kary za brak odpowiednich zezwoleń. Mandaty wzrosty z kilkuset do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

W odpowiedzi polskie służby od kilku tygodni prowadzą bardziej intensywne niż zwykle kontrole rosyjskich ciężarówek i wypisują więcej mandatów.

Polsko-rosyjskie rozmowy zostały przerwane bez osiągnięcia konsensusu - informuje Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, który uczestniczył w negocjacjach. Mają zostać wznowione jeszcze w tym miesiącu, ale dokładnego terminu nie wyznaczono.