Lany poniedziałek to jeden najbardziej znanych zwyczajów wielkanocnych. W Faktach RMF FM przybliżaliśmy Wam również inne regionalne zwyczaje. Najbardziej znana kurpiowska tradycja to palmy robione z bibuły. Na stołach nie może natomiast zabraknąć ciasteczek z miodu i marchewki. Z kolei w Wilamowicach na Podbeskidziu spotkać można tzw. śmiergusty.

REKLAMA

Do ciasteczek dodaje się również m.in miód i koniecznie mąkę. Jak przychodzili chłopcy za oblewką w lany poniedziałek , to częstowano ich tymi wypiekami - opowiada w rozmowie z reporterem RMF FM Krystyna Długogęcka z Myszyńca na Kurpiach. Z ciasta robiono też zwierzęta, żeby w gospodarstwie dobrze się działo - dodaje pani Krystyna.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

AAAAAAAAAAAAA

Kurpiowska palma / Andrzej Piedziewicz / RMF FM
Kurpiowski kierec / Andrzej Piedziewicz / RMF FM
Kurpiowskie fafernuchy / Andrzej Piedziewicz / RMF FM
Kurpiowskie byśki / Andrzej Piedziewicz / RMF FM

Kto wie, co to są śmiergusty?

To jeden z ciekawszych zwyczajów wielkanocnych, podtrzymywanych obecnie w Wilamowicach na Podbeskidziu. Młodzi mężczyźni, ubrani w kolorowe stroje i wyposażeni w coś do hałasowania próbują dostać się do domów panien. A od rana w drugi dzień świąt każdy śmierguśnik czyha na wybrankę z wodą.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

MMMMMMMMMMMM

Wilamowskie śmiergusty
Wilamowskie śmiergusty
Wilamowski strój mężatki
Wilamowski strój mężatki
Tekst Józefa Gary-lokalnego, twórcy piszącego po wilamowsku
Wilamowice sprzed lat
Wilamowice sprzed lat
Wilamowice sprzed lat
Wilamowice sprzed lat

Wielkanocne zwyczaje na Kaszubach

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Wielkanoc po łemkowsku

Najpierw jest jutrznia, potem liturgia i poświęcenie jadła. Po 3.00 w nocy z soboty na niedzielę jedzenie przynosi się do domu. Trzeba je obnieść trzy razy dookoła domu, żeby wszystko dobrze się wiodło. Później siadamy do wielkanocnego stołu, śpiewamy pieśni i dzielimy się jajkiem - mówi reporterowi RMF FM Maciejowi Pałahickiemu poeta Piotr Trochanowski.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Wielkanoc po łemkowsku




"Babcia była Tatarką, ale gotowała jajka w cebuli"

Polscy Tatarzy mieszkający na Podlasiu, choć są Muzułmanami, pielęgnują także zwyczaje Katolików i Prawosławnych, którzy mieszkają po sąsiedzku.

Babcia była Tatarką, ale zawsze na święta gotowała jajka w cebuli - opowiada Dżemil Gębicki, Tatar z Kruszynian na Podlasiu. Kiedy otworzyłam się na turystów nie brałam pod uwagę tego, że ludzie zechcą przyjeżdżać tutaj w okresie świąt. Dlatego przygotowuję święta wielkanocne w muzułmańskim domu więc jest pascha, malowane jajka, serniki i baby drożdżowe - dodaje Dżaneta Bogdanowicz.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

t




Święta według Karaimów

Karaimi wywodzą się z Krymu i wyznają religię, która najbliższa jest judaizmowi. Do świąt Karaimi przygotowywali się przez ostatni miesiąc, piekąc w domach przaśny chleb i oczyszczając domostwa ze wszystkich nieczystości - mówi Mariola Abkowicz.

Karaimskie święta trwają tydzień. Polscy członkowie tej mniejszości obchodzą je w domu, bo najbliższa świątynia tego wyznania znajduje się dopiero na Litwie. W świątecznym menu znajduje się przede wszystkim pieczone mięso, pieczone jaja, gorzkie zioła, a także chrzan, pieprz i rzodkiewka - dodaje pani Mariola.

Zakazane jest spożywanie jakichkolwiek potraw kiszonych i kwaszonych, poczynając od zakwaszonego chleba, a kończąc na śmietanie czy zsiadłym mleku.

Andrzej Piedziewicz, Marcin Buczek, Wojciech Jankowski, Maciej Pałahicki, Andrzej Piedziewicz, Konrad Piasecki