Zima bezlitośnie obnaża słabość polskich dróg. Utrapieniem kierowców w naszym kraju są gigantyczne dziury w jezdni. W Faktach RMF FM przyglądamy się dzisiaj uważniej najważniejszej trasie w Polsce, czyli drodze krajowej nr 1, liczącej ponad 600 kilometrów i wiodącej z Gdańska do Cieszyna.

REKLAMA

Jednym z najbardziej dziurawych odcinków „jedynki” jest fragment biegnący przez Włocławek. Od 30 lat nie przeszedł on gruntownego remontu. Efekt jest widoczny gołym okiem – tranzytowa trasa wygląda gorzej niż połatana, powiatowa droga. O włocławskim obcinku krążą już legendy i każdy, kto choć raz jechał tą drogą, może mówić o traumatycznym przeżyciu. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Tomasza Fenske:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Rząd nie chce dać pieniędzy na remont 15-kilometrowego odcinka „jedynki”, bo w świetle polskiego prawa miasta na prawach powiatu, a takim jest Włocławek, same odpowiadają za swoje odcinki dróg krajowych. Włocławka jednak na remont trasy nie stać, ponieważ roboty kosztowałyby tyle, ile wynosi roczny budżet miasta.

Przed tygodniem gigantyczna dziura straszyła na fragmencie „jedynki” na ulicy Zgierskiej w Łodzi. Asfalt załamał się pod przejeżdżającym samochodem. Dopiero po interwencji reporterki RMF FM załatano wyrwę wielkości małego fiata. Posłuchaj relacji Agnieszki Wyderki:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Na dziurawą jak szwajcarski sen jezdnię kierowcy natrafią również po zjeździe na „jedynkę” z autostrady A4. Śląski odcinek trasy, która jest częścią międzynarodowego szlaku E75, testował Marcin Buczek. Posłuchaj:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Będzie jeszcze gorzej?

Wkrótce może się okazać, że podobnie jak krajowa „jedynka” wyglądać będą wszystkie trasy w Polsce. Minister infrastruktury jeszcze w tym roku chce przekazać samorządom utrzymanie i zarządzanie drogami krajowymi. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad miałaby pod nadzorem już tylko autostrady i odcinki dróg ekspresowych.

Eksperci na tym pomyśle nie pozostawiają suchej nitki. Były szef GDDKiA Zbigniew Kotlarek ostrzega, że utrzymanie, odśnieżanie i poprawa bezpieczeństwa na jednej trasie przez kilku gospodarzy jest bezsensu. Przykładem jest właśnie Włocławek, gdzie za drogę krajową odpowiada miasto. Nie bardzo również wiadomo, jak zmusić samorządy, by pieniądze przeznaczone na drogi, wydawały właśnie na nie. Pozostaje więc mieć nadzieję, że ten pomysł wyląduje w koszu.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Wy także możecie ponarzekać na dziury w drodze lub ostrzec innych - piszcie i przysyłajcie zdjęcia. Czekamy na wasze e-maile pod adresem: fakty@rmf.fm.