Skarbówka straszy. Osoby, które zarobiły na sprzedaży waluty i nie wpisały zysku do zeznania podatkowego, zostaną skontrolowane i ukarane. Ani fiskus, ani Ministerstwo Finansów nie mają jednak na razie pomysłu na to, jak kontrole przeprowadzić. Ale zapewniają, że wszystko w imię sprawiedliwości społecznej…

REKLAMA

Kupując i sprzedając waluty nie zawieramy z kantorem umowy, a jedynie wręczamy i odbieramy gotówkę. Tego typu transakcje są więc praktycznie nie do skontrolowania. Resort finansów twardo stoi jednak na swoim stanowisku. Jeżeli ktoś musi opodatkować swoje dochody z tytułu gry na giełdzie, to tym bardziej z tytułu gry na różnicy kursowej - powiedział reporterce RMF FM Kamili Biedrzyckiej Szymon Milczanowski z Ministerstwa Finansów:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Na razie wygląda jednak na to, że po pierwsze - skarbówka szybciej mówi, niż myśli. Po drugie, chce zniechęcić Polaków do handlu walutą, a po trzecie - zamiast ścigać prawdziwych przestępców finansowych - traci czas.