Tak twierdzi Główny Inspektorat Sanitarny. Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła pandemię, bo liczba zachorowań w obu Amerykach, Europie i Australii rośnie. W 74 krajach zanotowano prawie 29 tysięcy przypadków zakażenia, w tym 144 przypadki śmiertelne.

REKLAMA

Dziś w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa odbędzie się spotkanie, podczas którego będzie analizowana sytuacja dotycząca zagrożenia pandemią nowej odmiany grypy.

Słowo pandemia brzmi groźnie, ale strach ma wielkie oczy – podkreśla Jan Orgelbrand z Głównego Inspektoratu Sanitranego: Nie oznacza to w żadnym wypadku, że wirus jest bardziej zjadliwy – bo nie jest. Dla naszych służb sanitarnych wprowadzenie najwyższego stopnia - w sześciostopniowej skali pandemicznej - nic nie zmienia. Procedury pozostają te same i ograniczają się głównie do wzmożonych kontroli na lotniskach.

Ogłoszenie pandemi onzacza jedno – szczyt liczby zachorowań od teraz powienien już tylko maleć. Istnieje jedno niebezpieczeństwo – wirus może mutować. Będzie grypa sezonowa, jak co roku. Jeżeli się ten wirus przyplącze do tamtego wirusa, to może coś z tego złego wyniknie - dodaje Orgelbrand.

Pamiętajmy jednka, że wirus zwykłej grypy zabija rocznie więcej ludzi niż ma to miejsce w przypadku wirusa A/H1N1.

W Polsce na świńską grypę zachorowało 7 osób. Wszystkie są już zdrowe.