Podczas tegorocznej rekrutacji kandydaci przypuścili prawdziwy szturm na politechniki. Uniwersytety, które jeszcze kilka lat temu brylowały w rankingach, dziś są dla kandydatów mniej atrakcyjne niż uczelnie rolnicze - informuje "Dziennik Polski".

REKLAMA

Resort nauki podsumował wyniki tegorocznej rekrutacji na studia. Okazało się, że uczelnie w porównaniu z poprzednim rokiem przyjęły o ponad 38 tys. osób mniej. Spadek liczby studentów najbardziej odczuwalny jest na studiach płatnych pierwszego stopnia. Na studiach stacjonarnych drugiego stopnia liczba nowo przyjętych studentów nieco wzrosła.

Tegoroczna rekrutacja zdecydowanie należała do uczelni technicznych. Tym razem w pierwszej piątce najbardziej obleganych uczelni znalazły się aż cztery politechniki - Warszawska, Gdańska, Poznańska i Łódzka. Najpopularniejszymi kierunkami studiów okazały się: budownictwo, zarządzanie, a na trzecie miejsce, z piątego, awansowała informatyka. Statystyki potwierdziły, że rosnące zainteresowanie wykształceniem inżynierskim jest już trwałym trendem, a wszystkie dostępne prognozy pokazują, że zapotrzebowanie na kadry inżynierskie będzie rosło - zaznacza Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Popularność kierunków technicznych, zdaniem minister Kudryckiej, to efekt wprowadzenia przez jej resort kilka lat temu programu kierunków zamawianych. Ministerstwo w drodze konkursów przekazuje uczelniom dodatkowe środki na unowocześnianie programu tych studiów, organizowanie praktyk, a także na stypendia motywacyjne dla najlepszych studentów - dodaje minister.