Czajniki elektryczne polecił zdać funkcjonariuszom komendant miejski policji z Bydgoszczy - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Pismo w tej sprawie trafiło do wszystkich podległych mu jednostek. Komendant argumentował taką decyzję oszczędnościami energii.

REKLAMA

Komendant wzywa szefów podległych mu komisariatów i wydziałów komendy miejskiej do "racjonalnego i oszczędnego gospodarowania energią". Tłumaczył, że chodzi przede wszystkim o umiarkowane dogrzewania i schładzanie pomieszczeń biurowych, wyłączanie sprzętu komputerowego przy dłuższej nieobecności przy stanowisku pracy, a także racjonalne korzystanie z czajników elektrycznych.

Komendant sporządził tabelę, w której wyszczególnił, ile czajników musi zdać do wydziału administracyjno-gospodarczego każda policyjna komórka. Najwięcej - bo 8 sztuk - trafi do magazynu z wydziału łączności i informatyki, 7 z komisariatu na Błoniu, a 6 ze sztabu policji.

Te działania mają być odpowiedzią na pismo wiceszefa komendy wojewódzkiej. Dotyczyło ono oszczędności w związku ze zużyciem na koniec maja 40 proc. limitu energii.

Co ciekawe, policjanci nie mogą przynieść sobie do pracy czajników, które mają w domach. W piśmie przypomniano o zakazie korzystania z prywatnego sprzętu w pomieszczeniach służbowych.