Policja bada, czy w prywatnym żłobku w Oświęcimiu nie dochodziło do znęcania się nad dziećmi. Na złe traktowanie maluchów poskarżyli się rodzice. Dostarczyli nagrania wideo. Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń powiedział, że na razie nikt nie usłyszał zarzutów.

REKLAMA

Zabezpieczyliśmy monitoring z tego żłobka. Zapis jest analizowany. Badamy także materiał, który został nam przekazany przez rodziców dzieci. Żłobek jest w tej chwili zamknięty. Zarzuty nie zostały dotychczas nikomu postawione - tłumaczył rzecznik małopolskiej policji.

Sprawę nagłośnił lokalny portal informacyjny www.faktyoswiecim.pl. Podał, że dwie pracownice żłobka miały się znęcać nad dziećmi. Rodzice kilkorga dzieci zdobyli dowody i 30 grudnia złożyli zawiadomienie na policji.

"Dzieci były szarpane, zamykane w komórce przez menedżerkę"

Jedna z matek, do której dotarł oświęcimski portal, relacjonowała, że dzieci "były szarpane, zamykane w komórce przez menedżerkę".

Mamy filmik, jak są przenoszone za jedną rękę i rzucane na podłogę do pomieszczenia, gdzie następnie pani gasi światło. Dzieci karmiły w taki sposób, że buzie im odchylały do tyłu, wciskały jedzenie, a dzieci się dławiły - powiedziała cytowana kobieta.

Właścicielka placówki w rozmowie z portalem powiedziała, że jest w szoku. Twierdzi, że nie miała pojęcia, że dochodziło do takich sytuacji. Dyscyplinarnie zwolniła dwie osoby.

Rzecznik oświęcimskiego magistratu Katarzyna Kwiecień poinformowała, że zgodnie z ustawą, miasto sprawuje nadzór nad prywatnym żłobkiem. Odbywały się kontrole. Ostatnia miała miejsce 31 października. Nie zauważono uchybień. Nie mieliśmy sygnałów o nieprawidłowościach. To pierwsze takie zastrzeżenia odnośnie tej placówki - twierdzi.

Według rzeczniczki, po ukazaniu się w lokalnych mediach informacji o żłobku, magistrat postanowił ponownie go skontrolować.

We wtorek pracownice wydziału spraw obywatelskich udały się do placówki. Niestety, była zamknięta. Próby będą ponawiane. Na podstawie wniosków pokontrolnych miasto zadecyduje, czy występowały uchybienia i należy wykreślić żłobek z rejestru - dodała.
Do żłobka uczęszczało 13 dzieci.