Dwa zdewastowane bloki mieszkalne przekazała gminie w Policach w Zachodnio-Pomorskiem tamtejsza spółdzielnia mieszkaniowa. W stu zniszczonych mieszkaniach żyje 300 lokatorów, w większości bezrobotnych.

REKLAMA

Mieszkańcy nie płacili czynszów, a ich długi przekroczyły 600 tysięcy złotych. Gmina nie wie jeszcze, co stanie się z budynkami. Burmistrz Polic chce wygospodarować kilkaset tysięcy złotych na choć podstawowe remonty.

W zdewastowanych blokach rodziny żyją w jednopokojowych mieszkaniach z aneksami kuchennymi. Łazienki są wspólne. Do remontu nadaje się praktycznie wszystko – zniszczone są dachy, woda przecieka przez wszystkie kondygnacje.

- To jest bardzo poważny problem dla gminy Police - przyznaje burmistrz. Obiecuje, że będzie się starał jakoś zaradzić tej sytuacji.