Grupa Polaków z Donbasu, którzy uciekli do Polski z terenów kontrolowanych przez separatystów, zwróciła się do prezydenta Bronisława Komorowskiego o nadanie polskiego obywatelstwa. Złożyli oni w Pałacu Prezydenckim list w tej sprawie.

REKLAMA

Polacy uciekli z Donbasu jeszcze przed zorganizowaniem przez rząd polski oficjalnej ewakuacji z tamtych terenów. Jak przekonują, do tej pory - mimo licznych apeli do rządu, Sejmu i Senatu - nie otrzymali żadnej pomocy ze strony państwa polskiego.

Jak wyjaśnił Michał Dworczyk z fundacji Wolność i Demokracja, uchodźcy, którzy zwracają się do prezydenta, mają Karty Polaka. Są takimi samym rodakami jak ci, którzy przyjechali w rządowym transporcie. Niestety, mimo wielu próśb do Sejmu, Senatu i rządu nie zostali otoczni taka opieką, jak tamta grupa. (...) Wystąpili do pana prezydenta z prośbą o nadanie obywatelstwa po to, żeby mieć równe szanse na rozpoczęcie życia w nowej ojczyźnie. Wierzmy, że pan prezydent pochyli się nad tą sprawą, bo jak dotąd nikt z władz państwowych nad ich losem się nie pochylił - powiedział Dworczyk. Jak dodał, grupa liczy 59 osób.

"Liczyliśmy na pomoc państwa polskiego"

Polacy z Donbasu informują w liście, że konieczność ich wcześniejszego wyjazdu spowodowana była toczącymi się działaniami wojennymi, utratą domów lub zagrożeniem życia rodzin.

"Przyjechaliśmy do Polski, do Ojczyzny wierząc, że w tej wyjątkowej i dramatycznej sytuacji będziemy mogli liczyć na pomoc i wsparcie państwa polskiego. Niestety, jak do tej pory, mimo licznych apeli do Rządu, Sejmu i Senatu nie otrzymaliśmy praktycznie żadnej pomocy ze strony administracji państwowej. Jest to dla nas tym boleśniejsze i tym bardziej niezrozumiałe, że nasi przyjaciele, a czasami nawet krewni, którzy zostali ewakuowani w oficjalnym transporcie rządowym (w stycznia br.) otrzymali opiekę i pomoc w rozpoczęciu nowego życia w Ojczyźnie (ubezpieczenie medyczne, naukę języka polskiego, ułatwienie w załatwianiu formalności pobytowych, zakwaterowanie i wyżywienie). Za to wszyscy jesteśmy bardzo wdzięczni, ale nie rozumiemy, dlaczego my zostaliśmy pozostawieni bez żadnego wsparcia ze strony państwa polskiego" - czytamy w liście.

Teraz, kiedy zrozumieliśmy, że możemy liczyć wyłącznie na siebie, prosimy już tylko o jedno. O danie nam szansy na normalny start, na umożliwienie wzięcia pełnej odpowiedzialności za samych siebie, to znaczy o nadanie nam obywatelstwa polskiego - apelują.

Polakom z Donbasu, którzy uciekli z Doniecka i Ługańska od 2014 r. pomaga Fundacja Wolność i Demokracja w ramach akcji "Ratujmy Polaków Donbasu". Dzięki przeprowadzeniu zbiórki publicznej przekazała już ponad 140 zapomóg (w Polsce i na Ukrainie), 6,5 tony żywności - w Donbasie, udzieliła wielu posiadaczom Karty Polaka pomocy prawnej i organizacyjnej.

(md)