Podwyżka miesięcznego abonamentu o sto procent, a bilety godzinne droższe niemal o połowę. Ma to być bat na kierowców, którzy po kilka godzin parkują auta w ścisłym centrum Wrocławia. W najbliższych dniach radni mają zdecydować, czy opłaty zostaną zmienione.

REKLAMA

Po zapowiedzi podwyżek na lokalnych forach internetowych zawrzało. Najbardziej emocjonalnie reagują ci, którzy muszą codziennie dojeżdżać do pracy właśnie na stare miasto. Nie proponuje im się nic w zamian - jedynie podwyżkę abonamentu parkingowego z obecnych 160 do 320 złotych. Kierowcy narzekają, że nigdzie w okolicy nie ma parkingów piętrowych, które zapewniałyby inną możliwość parkowania.

Paweł Czuma z urzędu miasta tłumaczy, że drogie parkingi w centrum to nic nowego i tak jest na całym świecie: My nie odkrywamy Ameryki. Chcemy zastosować rozwiązanie, które dawno już zostało przyjęte w zachodniej Europie:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Tyle, że w zachodniej Europie można zostawić auto na przedmieściach i komunikacja miejską dojechać w miarę sprawnie do centrum. We Wrocławiu natomiast zredukowano właśnie liczbę autobusów i tramwajów.