Czwartek, 4 lutego 2010 (11:32)
Aktualizacja: Czwartek, 4 lutego 2010 (12:07)
Stołeczni policjanci zlikwidowali drukarnię produkującą etykiety, które potem umieszczano na markowych towarach. Między innymi proszkach do prania, kawie, papierosach, alkoholach, napojach gazowanych i chipsach. Zakład znajdował się w okolicach Mińska Mazowieckiego.
REKLAMA
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Anna Kędzierzawska z KSP
W drukarni na terenie gminy Dębe Wielkie odnaleziono kilka tysięcy etykiet. Część z nich była w trakcie produkcji - drukowanie odróbek odbywało się nocą. Policyjna akcja całkowicie zaskoczyła właściciela zakładu i pracowników.
Właściciela powielarni 50-letniego Jana L. funkcjonariusze zatrzymali. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Do aresztu trafił 50-letni Jan L. właściciel powielarni. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Do aresztu trafił 50-letni Jan L. właściciel powielarni. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Do aresztu trafił 50-letni Jan L. właściciel powielarni. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Do aresztu trafił 50-letni Jan L. właściciel powielarni. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Do aresztu trafił 50-letni Jan L. właściciel powielarni. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Do aresztu trafił 50-letni Jan L. właściciel powielarni. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Do aresztu trafił 50-letni Jan L. właściciel powielarni. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.