Dróżnik z Kujawsko-Pomorskiego Dziarnowa pod Inowrocławiem został zatrzymany do czasu wyjaśnienia okoliczności tragicznego wypadku na strzeżonym przejeździe kolejowym.

REKLAMA

W Dziarnowie osobowe audi wjechało pod koła pociągu pospiesznego relacji Poznań- Gdynia. Zginęły dwie osoby: 23-letnia kobieta i jej krewny. Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci pod nadzorem prokuratury. Muszą wyjaśnić przede wszystkim, czy na strzeżonym przejeździe kolejowym - w momencie wypadku - szlabany były podniesione, czy opuszczone. Wciąż nie ma co do tego pewności.

Wiadomo, że 41-legni dróżnik był trzeźwy. Mężczyzna nie usłyszał zarzutów, ale do czasu zakończenia prac śledczych, pozostanie w policyjnym areszcie.

Wypadek na strzeżonym przejeździe kolejowym w Dziarnowie k. Inowrocławia / Tytus Żmijewski / PAP
Wypadek na strzeżonym przejeździe kolejowym w Dziarnowie k. Inowrocławia / Tytus Żmijewski / PAP
Wypadek na strzeżonym przejeździe kolejowym w Dziarnowie k. Inowrocławia / Tytus Żmijewski / PAP
Wypadek na strzeżonym przejeździe kolejowym w Dziarnowie k. Inowrocławia / Tytus Żmijewski / PAP
Wypadek na strzeżonym przejeździe kolejowym w Dziarnowie k. Inowrocławia / Tytus Żmijewski / PAP
Wypadek na strzeżonym przejeździe kolejowym w Dziarnowie k. Inowrocławia / Tytus Żmijewski / PAP