Po rekonstrukcji rządu nie zmieni się liczba wicepremierów - dowiedział się nieoficjalnie nasz reporter. To oznacza, że w przyszłym tygodniu - we wtorek 4 czerwca - jak wynika z naszych informacji - powołany zostanie także nowy wiceszef rządu, w miejsce Beaty Szydło, która zdobyła mandat europosła. Wcześniej politycy PiS dopuszczali możliwość zlikwidowania tej funkcji.

REKLAMA


Nie jest na razie przesądzone, czy nowy wicepremier będzie kierował Komitetem ds. społecznych. O stanowisko wicepremiera walczy kilka osób. Jedną z nich jest Jacek Sasin - obecnie szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Rząd po rekonstrukcji zmieni nieco swoją strukturę, dlatego możliwe, że nowy szef Komitetu społecznego, nie będzie jednocześnie wicepremierem. Po wczorajszej rozmowie premiera z prezydentem i późniejszych negocjacjach koalicyjnych, trwają jeszcze ostatnie ustalenia dotyczące personaliów.

Pewne jest, że przy okazji powyborczej rekonstrukcji szef rządu Mateusz Morawiecki oraz władze PiS stawiają na polityków, a nie bezpartyjnych fachowców. Jak nieoficjalnie ustalił dziennikarz RMF FM, nowi ministrowie mają duże szanse, żeby zostać liderami list w nadchodzących wyborach do Sejmu.

Po spotkaniu Duda - Morawiecki ws. rekonstrukcji rządu: Prezydent zgłosił własne propozycje

Były rozmowy o personaliach. Propozycje zgłosił także pan prezydent. Ta dyskusja będzie jeszcze trwała - przekazał w czwartek prezydencki rzecznik Błażej Spychalski po spotkaniu Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim ws. planowanych zmian w rządzie. Potwierdził, że rekonstrukcja przeprowadzona zostanie w przyszłym tygodniu. Według naszych informacji, do zaprzysiężenia dojdzie czwartego czerwca.

Błażej Spychalski ujawnił, że "pan prezydent zgłosił kilka kandydatur osób, które mogłyby objąć stanowiska nie tylko ministrów, ale także - proszę pamiętać - mówimy o stanowiskach wiceministrów".

Rekonstrukcja będzie dość szeroka, choćby właśnie dlatego, że wiele osób objęło mandaty posłów do Parlamentu Europejskiego - przyznał rzecznik Andrzeja Dudy.

Nie chciał natomiast potwierdzić, czy planowane zmiany obejmą również szefową resortu finansów Teresę Czerwińską, o której odejściu z rządu mówi się od jakiegoś czasu.

Błażej Spychalski, pytany przez dziennikarza RMF FM Patryka Michalskiego, czy Andrzej Duda zdecydował się na przedstawienie własnych kandydatur, bo nie przypadły mu do gustu niektóre z przedstawionych przez Mateusza Morawieckiego, odparł: To była rozmowa, to były konsultacje - dobra, w dobrej atmosferze, rozmowa (...). Te rozmowy będą jeszcze trwały.

Oczywiście zgodnie z polską konstytucją prezydent powołuje na stanowiska ministrów osoby rekomendowane przez pana premiera, natomiast z oczywistych względów w polach aktywności pana prezydenta te propozycje padły - choć nie tylko - dodał.

Błażej Spychalski dopytywany przez naszego reportera, czy propozycje Andrzeja Dudy dotyczyły tzw. resortów prezydenckich - a więc MSZ-etu i MON-u - stwierdził: Pan prezydent rozmawia z panem premierem na temat różnych osób, nie tylko w resortach - jak pan redaktor powiedział - bardziej prezydenckich, natomiast z natury samej oczywiście te, które dotyczą polityki obronnej i polityki zagranicznej, są w tej orbicie zainteresowań bardziej. Ale proszę nie wyciągać z tego jakichkolwiek wniosków.