Kiedyś była planem filmowym, dziś jest utrapieniem dla okolicznych mieszkańców. W Świętochłowicach płonie stara, pokopalniana hałda. Pożar rozprzestrzenił się, kiedy firma dzierżawiąca teren zaczęła wybierać tam łupki.

REKLAMA

Najbliższe domy znajdują się niespełna 150 metrów od miejsca, gdzie płonie hałda. Dym gryzie w oczy, mamy bóle głowy, zapach jest nie do zniesienia, a w nocy czasem widać ogień - mówią okoliczni mieszkańcy.

Kilka lat temu teren wydzierżawiła prywatna firma. Na prowadzenie prac na hałdzie zgodził się marszałek województwa. Chodziło o wybieranie łupków, które wykorzystuje się np. do budowy dróg. Niewykluczone, że na hałdzie doszło do samozapłonu węgla - to częste zjawisko, w miejscach gdzie zbierane są kopalniane odpady - a ogień został jeszcze bardziej podsycony w czasie rozpoczętych prac. Teraz pożar trudno ugasić, bo to powolny i drogi proces.

Mieszkańcy pobliskich kamienic wspominają, jak przed laty hałda była planem zdjęciom dla wielu śląskich filmów, m.in. reżyserowanych przez Kazimierza Kutza. I dodają: Teraz mamy już tylko krajobraz jak z filmów katastroficznych.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy albo skorzystać z formularza WWW.