Wymiar sprawiedliwości "wyempancypował się z państwa", postawił się ponad innymi władzami i przeszedł do roli panowania - ocenił Stanisław Piotrowicz (PiS). Jego zdaniem sędziowie muszą odejść od nastawienia panowania do poczucia służebnej roli względem społeczeństwa.

REKLAMA

Niedzielne spotkanie Piotrowicza z mieszkańcami Ostrzeszowa (Wielkopolska) zakłóciła kilkuosobowa grupa przeciwników PiS. Kłamca! - skandowali. Poseł apelował, by zastosować się do konwencji spotkania. Osoby te opuściły salę.

Piotrowicz, jak mówił, spotkał się z mieszkańcami Ostrzeszowa, "żeby porozmawiać o Polsce". Jak zauważył, podczas takich rozmów ludzi nie interesuje polityka "tylko praca, dom i czy jest za co przeżyć do pierwszego". Staram się wówczas przekierować refleksję, czy mogą w swoich rodzinach żyć godnie, kiedy państwo jest źle zarządzane. Musimy interesować się tym, co dzieje się w kraju - zaznaczył poseł PiS.

Przyznał też, że na przestrzeni ostatnich 30 lat zrobiono wszystko, żeby ludziom "obrzydzić politykę, którą przedstawia się jako krętactwo i nieuczciwość". Zaapelował, żeby interesować się polityką. Bo tylko wtedy mamy wpływ na to, jak będzie urządzany nasz dom w Polsce - powiedział. Podkreślił, że wpływ na wydarzenia w kraju ma się podczas wyborów. Wówczas eliminuje się tych, którzy sprzeniewierzają się temu, co mówią i nie realizują woli swoich wyborców - wskazał polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Poseł przypomniał o programach, które PiS wprowadziło i zapowiedział nowe, ogłoszone w programie pod nazwą "Piątka Morawieckiego".

Piotrowicz, który jest szefem sejmowej komisji sprawiedliwości podkreślił potrzebę kontynuacji reformy wymiaru sprawiedliwości. Polacy skarżyli się na wymiar sprawiedliwości. W poprzedniej kadencji do sejmowej komisji wpłynęło ponad 4,5 tysiąca skarg. Nieprzychylne media i opozycja podnoszą, że łamiemy konstytucję i praworządność w zakresie reformy wymiaru sprawiedliwości. Tymczasem my przywracamy funkcjonowanie norm konstytucyjnych - zaznaczył poseł.

Zdaniem Piotrowicza wymiar sprawiedliwości "wyempancypował się z państwa, postawił się ponad innymi władzami, narodem i przeszedł do roli panowania".

Według niego musi zmienić się mentalność sędziów, których w Polsce jest ponad 10 tysięcy. Muszą odejść od nastawienia panowania do poczucia służebnej roli względem społeczeństwa - oświadczył.

Poseł PiS podkreślił, że sędzia powinien być apolityczny. Będziemy wyciągać konsekwencje wobec sędziów, którzy demonstrują swoje poglądy polityczne, poprzez inicjowanie postępowań dyscyplinarnych - zapowiedział Piotrowicz.

Kiedy poseł mówił, że jednym z osiągnięć PiS jest wprowadzenie bezpłatnych leków dla seniorów 70 plus na sali rozległy się protesty. "To nieprawda, niech pan nie obraża starszych ludzi, obecnych na spotkaniu" - padły zarzuty. Kilkuosobowa grupa kobiet skandowała: Kłamca. Pokazano też banery z napisami: "Towarzysz Piotrowicz - precz z komuną!", "Przeproś i spadaj!", "Ludzie - słuchacie prokuratora stanu wojennego!", "Opowie pan o przeszłości!".

Nie podejmują polemiki na argumenty, tylko na inwektywy - skomentował poseł zachowanie protestujących, którzy wyszli ze spotkania.

Poseł mówił też, jaką jego zdaniem rolę, miał odegrać Trybunał Konstytucyjny pod kierownictwem ówczesnego prezesa Andrzeja Rzeplińskiego.

W latach 2005-2007 zobaczyliśmy, jak rozkradane były polskie banki. Podjęliśmy wówczas w Sejmie uchwałę o powołaniu komisji śledczej, która zbada prywatyzację banków. Wówczas TK stwierdził, że jest to niekonstytucyjne. Gdy Sejm, wbrew protestom obywateli, podniósł wiek emerytalny - TK stwierdził, że jest to zgodne z Konstytucją. Kiedy ludzie protestowali przeciwko przejęciu funduszy z OFE, TK także ogłosił, że wszystko jest zgodne z prawem. Ale, gdy przyjmowaliśmy ustawę 500 plus, to opozycja zmierzała do zaskarżenia jej do TK jako nierównego traktowanie podmiotu - zauważył Piotrowicz. Jego zdaniem walka o TK toczyła się po to, żeby rząd PiS nie mógł przeprowadzić reform i odnieść sukcesu.

(az)