58-latek, który wczoraj pod wpływem alkoholu doprowadził do wypadku lotniczego pod Ełkiem nie miał ważnych uprawnień na wykonywanie lotów wiatrakowcem. Dokumenty straciły ważność w ubiegłym roku.

REKLAMA

W piątek mężczyzna ma zostać przesłuchany. Na razie w charakterze świadka. Po wydaniu opinii przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych 58-latek ma usłyszeć zarzuty.

Wiatrakowiec w czwartek spadł na dach budynku w miejscowości Jeziorowskie. Uszkodzony został m.in. stojący w pobliżu samochód.

58-latkowi i jego 72-letniemu pasażerowi nic się nie stało.

Pilot miał we krwi ponad promil alkoholu.