​5 lat więzienia grozi mieszkańcowi Myszkowa w Śląskiem, który z okna swojego mieszkania strzelał z wiatrówki w kierunku jadącego auta. W incydencie na szczęście nikt nie ucierpiał.

REKLAMA

Uszkodzone zostały dwie szyby i dach samochodu, ale na szczęście 85-letniemu kierowcy i 20-letniej pasażerce auta nic się nie stało.

Policjanci szybko ustalili, że strzały padły z okna mieszkania w pobliskim bloku. W środku zastali pijanego 55-latka.

Mężczyzna przyznał się do winy i oddał broń policji. Trafił do policyjnego aresztu.

Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty.

(ph)