Policjanci ze Szczytna (warmińsko-mazurskie) w ciągu kilku godzin złapali dwa razy tego samego, pijanego kierowcę. Mężczyzna stanie przed sądem.

REKLAMA

Oficer prasowa policji w Szczytnie Izabela Cyganiuk powiedziała PAP, że 42-letni mieszkaniec gminy Szczytno po raz pierwszy został zatrzymany przez policjantów o 3 nad ranem na jednej z ulic miasta. Miał wówczas promil alkoholu w organizmie.

Policjanci przekazali go rodzinie, by wytrzeźwiał - powiedziała Cyganiuk. Dodała, że pijanym nie jest wystawiany mandat, mężczyzna za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu miał się stawić na policji, by usłyszeć zarzuty.

Złapany po pijanemu za kierownicą nie przejął się złapaniem go przez policję i po godz. 13 ponownie wsiadł za kierownicę. Wówczas prowadzone przez niego BMW wjechało do rowu i dachowało. Na szczęście nie zrobił nikomu krzywdy - podała Cyganiuk i dodała, że mężczyzna doznał urazu kręgosłupa i trafił do szpitala.

Z policyjnych statystyk wynika, że 42-latek jest pijanym kierowcą - recydywistą. W przeszłości był już za to karany, sąd zakazał mu za to prowadzenia samochodu. Teraz czeka go sprawa w sądzie - poinformowała policjantka.