Prawie 160 nietrzeźwych kierowców i rowerzystów zatrzymała w weekend łódzka policja. Po raz kolejny kierowcy pobili niechlubny rekord - mówi Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

REKLAMA

Rekordzistą był 34-latek, który miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie - dodaje Kącka. Łódzkie dane za ubiegły rok mówią o 329 wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowców; 48 zabitych i 453 rannych.

Jak karać pijanych kierowców? Jakie jest Wasze zdanie? Czekamy na listy pod adresem redakcja@rmf.fm Oto kilka propozycji:

- Anna jest przekonana, że najbardziej odstraszającym środkiem będzie konfiskata samochodów; miałoby to pokryć leczenia poszkodowanych ofiar pijanych kierowców.

- Marek ze Węchowej, który przeżył wypadek spowodowany przez pijanego kierowcę, uważa, że rekwirowanie samochodów nic nie da, bo niektórzy pijacy siedzący za kierownicą jeżdżą nie swoimi autami. Lepszą karą będzie dożywotni zakaz prowadzenia – dodaje.

- Psychologiczną terapię wstrząsową proponuje Dorota - poza karą w postaci sądu i grzywny – taki delikwent powinien spotkać się z rodziną ofiary twarzą w twarz. Do tego osoba, która prowadziła po pijanemu, powinna zobaczyć na zdjęciach skutki swojej bezmyślności.

- Propozycja Marcina z Krakowa: jadącym po pijanemu powinno się dożywotnio odbierać prawo jazdy, oczywiście poza obowiązującą już ewentualną karą więzienia czy grzywny. Myślę, że choć drastycznym, ale skutecznym środkiem byłaby konfiskata pojazdów; przepadek na rzecz Skarbu Państwa. Pieniądze z licytacji tych pojazdów przeznaczane powinny być na pomoc ofiarom wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców lub organizacje pożytku publicznego. Kary powinny być dotkliwe, surowe... a nie tylko zawiasy!