Przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego policjanci przypominają rodzicom o tym, że szczególnie najmłodszym dzieciom trzeba zapewnić opiekę w drodze do i ze szkoły. Zachęcają też do rozmów o zagrożeniach, które mogą pojawić się w kontaktach z rówieśnikami - narkotykach, cyberprzestępczości czy agresji.

REKLAMA

Policjanci apelują do rodziców, szczególnie najmłodszych dzieci, by jeszcze przed pierwszym września zapoznali je z drogą do szkoły. Przespacerujmy się z dzieckiem. Wybierzmy najbezpieczniejszą, niekoniecznie najszybszą trasę - radzi mł. insp. Marek Konkolewski z Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Zwróćmy uwagę na zagrożenia, miejsca szczególnie niebezpieczne - sugeruje.

Bezpieczna droga do domu

Zgodnie z art. 89 Kodeksu wykroczeń, dzieci do lat siedmiu nie mogą być samodzielnym uczestnikiem ruchu drogowego. Co to oznacza? Jeżeli przykładowo Agatka urodziła się w 2008 r., ale 1 grudnia, to idzie do szkoły jako siedmiolatka. Mimo to, zgodnie z prawem nie może do szkoły chodzić bez opieki. Przypominamy o tym rodzicom. Te dzieci nie mogą same iść chodnikiem, przechodzić bez opieki na drugą stronę ulicy. Jeśli w takiej sytuacji dojdzie do potrącenia dziecka, to poza tragedią osobistą, cierpieniami psychicznymi, rodzicom grozi jeszcze grzywna w wysokości do 5 tys. zł - tłumaczy Konkolewski. Opiekunem może być osoba dorosła ale też dziecko, które ukończyło co najmniej 10 lat.

"Odblask ratuje życie"

Policyjne statystki pokazują, że do wypadków z udziałem dzieci zazwyczaj nie dochodzi w pobliżu szkoły, ale w pobliżu miejsca zamieszkania. Dziecko kończy lekcje i idzie już do domu. Przeszło już znaczny odcinek, poznaje budynki, otoczenie, twarze sąsiadów, jest rozkojarzone, rozluźnione - opowiada Konkolewski. Jeśli nie jesteśmy w stanie zapewnić pełnej opieki dziecku z domu do szkoły i ze szkoły do domu, to przynajmniej czekajmy na nie, w pobliżu miejsca zamieszkania, przed ulicą, którą musi przejść - dodaje. Sugeruje też, że w szkolnej wyprawce powinny się znaleźć elementy odblaskowe zwiększające bezpieczeństwo dziecka na drodze. Taki odblask ratuje życie, zadbajmy o to, by nasze dziecko go miało - podkreśla Konkolewski.

Dopalacze, seksting, agresja

Marzena Kordaczuk-Wąs z wydziału Biura Prewencji i Ruchu Drogowego KGP twierdzi, że rodzice powinni uczulać dzieci na zagrożenia, które mogą je w szkole spotkać. Oczywiście nie możemy demonizować. Szkoła nie oznacza niebezpieczeństwa, ale może w niej dochodzić do różnego rodzaju sytuacji, na które dziecko powinno być przygotowane - zastrzega policjantka. Narkotyki, dopalacze mogą dotyczyć różnych grup wiekowych i różnych miejsc, nie tylko szkół w miastach. Jako rodzice powinniśmy zwracać uwagę na to, żeby dzieci nie przyjmowały od osób obcych substancji, prezentów, środków których pochodzenia nie znają. Istotne są też cyberzagrożenia zarówno w rozumieniu kontaktów z nieznanymi osobami, poprzez internet jak i - w przypadku nastolatków - sekstingu - wylicza.

Kordaczuk-Wąs zwraca też uwagę na problem agresji wśród dzieci i młodzieży. Tu jest ogromna rola rodziców, by dziecko miało świadomość, że w każdej niepokojącej sytuacji, może się ono zwrócić zarówno do rodziców jak i wychowawcy - ocenia. Chodzi o to, żeby dzieci nie miały oporów z zasygnalizowaniem problemów osobie dorosłej - precyzuje.

(mn)