Blisko 5 godzin trwała przerwa w ruchu pociągów na uczęszczanym odcinku między Tychami a Katowicami Ligotą. Rano w pobliżu stacji Katowice Piotrowice pociąg Pendolino z Bielska-Białej do Warszawy śmiertelnie potrącił tam przechodzącą przez torowisko kobietę. Przed południem ruch przywrócono.

REKLAMA

Stopniowo wszystkie pociągi wracają do jazdy, mogą jednak mieć znaczne opóźnienia ze względu na długi okres przerwy w ruchu - poinformowała rzeczniczka Kolei Śląskich Magdalena Iwańska.

Do wypadku doszło około 5.45 w pobliżu stacji Katowice Piotrowice. Przechodząca przez tory w niedozwolonym miejscu kobieta zginęła na miejscu. Policjanci ustalają jej tożsamość. Obsługa pociągu była trzeźwa.

Przez Katowice Piotrowice przebiega szlak kolejowy wiodący z Katowic w kierunku Bielska-Białej, Żywca, Wisły i Zwardonia. Wypadek spowodował poważne utrudnienia w ruchu i znaczące, sięgające nawet dwóch godzin opóźnienia pociągów.

Po wypadku ruch pasażerski na odcinku Tychy - Katowice Ligota został wstrzymany w obu kierunkach - w zamian dla pasażerów lokalnych linii przygotowano autobusy, dowożące podróżnych do stacji, z których mogli kontynuować podróż koleją.

Niektóre pociągi - zarówno regionalne, jak i ekspresowe - skierowano drogą okrężną przez stacje Orzesze Jaśkowice i Mikołów, co również oznaczało nawet kilkudziesięciominutowe opóźnienia.

Przerwa w ruchu na tak popularnej trasie spowodowała opóźnienia na kilku liniach w regionie. Będą one odczuwalne także po południu. Opóźnienia dotyczą m.in. pociągów kursujących pomiędzy Katowicami a Bielskiem-Białą, Zebrzydowicami, Wisłą Głębce i czeskim Bohuminem, a także relacji z Bielska-Białej i Katowic do Raciborza czy popularnej trasy Gliwice-Częstochowa.

Po zakończeniu postępowania w miejscu wypadku najpierw udało się przywrócić do ruchu jeden tor, a krótko potem drugi. Tym samym przed południem wznowiono pełny ruch pociągów, jednak jego normalizacja potrwa jeszcze co najmniej kilka godzin.

(mpw)