Byłemu zawodnikowi MMA Mamedowi Ch. odebrano prawa jazdy - dowiedział się reporter RMF FM. Miesiąc temu zawodnikowi przedstawiono 11 zarzutów, które dotyczą m.in. paserstwa samochodów.

REKLAMA

Pochodzący z Czeczenii mężczyzna stracił je na trzy miesiące, bo został przyłapany na jeździe ulicami Olsztyna z prędkością ponad 157 kilometrów na godzinę. Tam ograniczenie prędkości wynosi 50 kilometrów na godzinę.

12 czerwca śledczy przedstawili mu 11 zarzutów, które dotyczą m.in. paserstwa samochodów, a także zlecenia podpalenia samochodu oraz naruszenia nietykalności i znieważenia policjantów.

Dzień później sąd nie nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla byłego zawodnika MMA.

O postanowieniu sądu poinformował naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej Tomasz Tadla.

Sąd uznał, że dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu czynów, ale przeprowadzenie dalszych czynności w postępowaniu nie wymaga stosowania takiego środka zapobiegawczego - powiedział prokurator. Sąd nie zastosował wobec Ch. żadnych wolnościowych środków zapobiegawczych.