Uroczyste powitanie Jana Pawła II odbyło się nie na lotnisku, a na placu w centrum Sofii. Papieża witali prezydent, premier, zwierzchnik cerkwi prawosławnej i kościoła katolickiego w Bułagrii, a także przedstawiciele innych religii.

REKLAMA

Powitanie odbyło w centrum miasta prawdopodobnie dlatego, że tak było wygodniej papieżowi. Na Placu Aleksander Newski przygotowano dla niego tron, na którym mógł spokojnie usiąść i słuchać przemówień. Poza tym mogło się tam zgromadzić więcej ludzi i sceneria także była ładniejsza.

Papież jest widocznie zmęczony. Z samolotu wysiadał na specjalnie podnoszonej platformie, większe odległości pokonywał stojąc na specjalnym wózku, a ze swojego przemówienia czytał tylko najważniejsze fragmenty, w pozostałych był wyręczany.

Pomimo zmęczenia nie opuszcza go poczucie humoru. Papież jest stary, więc będzie siedział, a prezydent młody, więc będzie stać - powiedział do witającego go prezydenta Georgia Pyrwanowa.

Powitanie było bardzo ciepłe i znalazło się w nim ważne dla Bułgarów zdanie: wszystkich serdecznie pozdrawiam i powiadam, że w żadnych okolicznościach nie przestałem kochać narodu bułgarskiego . Bułgarzy znaleźli tu odniesienie do oskarżeń o udział władz tego kraju w zamachu na Jana Pawła II w 1981 roku.

Papieża w Sofii, oprócz władz państwowych i biskupów katolickich, witali także przedstawiciele innych religii. Była tam również nasza specjalna wysłanniczka Aleksandra Bajka, posłuchaj jej relacji:

Foto Archiwum RMF

22:10