Wrocławska prokuratura regionalna skierowała do sądu wnioski o areszt trzech osób zatrzymanych ws. reprywatyzacji Chmielnej 70 - – dowiedziała się nieoficjalnie PAP. Chodzi o byłą urzędniczkę MS Marzenę K., byłego dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej mec. Grzegorza M. i biznesmena Janusza P.

REKLAMA

Cała trójka zatrzymana została w poniedziałek przez CBA. We wtorek od godziny 10 przesłuchiwano ich we wrocławskiej prokuraturze, usłyszeli zarzuty. Prokuratura nie ujawnia jednak na razie szczegółów.

W poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Krajowej, prokuratur Ewa Bialik mówiła, że zarzuty przedstawione trójce będą dotyczyć "popełnienia przestępstw o charakterze korupcyjnym i oszustwa na szkodę spadkobierców nieruchomości, którzy stracili ponad 13 milionów złotych".

Według informatora PAP, ze źródeł zbliżonych do śledztwa, we wtorek wieczorem zapadła decyzja o skierowaniu do sądu trzech wniosków o areszt. Razem z zatrzymaną w poniedziałek trójką, w prokuraturze przesłuchiwani byli też b. zastępca dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m.st. Warszawy Jakub R. i jego matka, adwokat Alina D. - doprowadzeni z aresztu śledczego. Oni też - według nieoficjalnych informacji PAP - mieli usłyszeć zarzuty.

Od 17 października 2016 roku, w Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu działa specjalny zespół prokuratorów, który prowadzi postępowania w sprawach dotyczących tzw. dzikiej reprywatyzacji w Warszawie. Powołano go na mocy zarządzenia prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego.

W toku tego śledztwa zatrzymano dotychczas 21 osób; 6 przebywa obecnie w areszcie.

Trwa ok. 150 postępowań prokuratorskich ws. stołecznej reprywatyzacji; w kilku sprawach postawiono już zarzuty. W najgłośniejszej tego typu sprawie - nieruchomości pod dawnym adresem Chmielna 70 w Warszawie (działka przy Pałacu Kultury i Nauki) - w areszcie przebywają podejrzani o korupcję i oszustwo przy tej reprywatyzacji mec. Robert N., b. urzędnik Ratusza Jakub R. oraz jego rodzice Wojciech R. i Alina D.

W styczniu br. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu postawiła zarzuty b. wicedyrektorowi BGN Jakubowi R. i "handlarzowi roszczeń" mec. Robertowi N. oraz innym osobom. Według śledczych, w zamian za wydanie w 2012 r. decyzji reprywatyzacyjnej ws. Chmielnej 70, R. miał przyjąć od N. wartą 2,5 mln zł korzyść majątkową w postaci udziału w nieruchomości w Kościelisku.

Ujawnienie w 2016 r. szczegółów sprawy tej działki, na której można zbudować wysokościowiec, zapoczątkowało wyjaśnianie afery reprywatyzacyjnej w stolicy.

W 2012 r. niezabudowaną działkę Chmielna 70 - niedaleko Pałacu Kultury i Nauki o wartości ok. 160 mln zł - miasto przyznało osobom, które nabyły roszczenia od spadkobierców: Januszowi P., mec. Grzegorzowi M. i Marzenie K. (siostrze mec. Roberta N., podejrzanej o fałszywe oświadczenia majątkowe).

Mec. Grzegorz M. we wrześniu 2016 r. zrezygnował z funkcji dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. Powołał się na "atak medialny" na siebie. Zapewnił, że przy tej reprywatyzacji nie złamał prawa ani nie naruszył zasad etyki adwokackiej.

Marzena K. to b. urzędniczka resortu sprawiedliwości, która występowała do sądów z roszczeniami do nieruchomości na wiele milionów zł. Jest ona podejrzana o fałszywe oświadczenia majątkowe - miała zataić środki uzyskane w ramach przyznanych jej przez sądy wielomilionowych odszkodowań ws. kilku nieruchomości.

Od początku czerwca br. zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości bada komisja weryfikacyjna. Uchyliła już ona decyzje wydane z upoważnienia prezydent Warszawy: o przyznaniu Maciejowi M. praw do dwóch działek przy ul. Twardej; o przyznaniu praw do Chmielnej 70 trzem osobom.; o przyznaniu Maciejowi M. praw do działki Sienna 29, o przyznaniu spadkobiercy dawnych właścicieli praw do Poznańskiej 14 oraz w sprawie Marszałkowskiej 43.

W lipcu br. komisja uchyliła decyzję ws. Chmielnej 70 z 2012 r., uznając że miasto nie mogło przekazać praw do niej, bo ostatni właściciel 2/3 działki Jan Henryk Holger Martin, jako obywatel Danii, został spłacony przez polski rząd. Uchylając w całości decyzję, komisja odmówiła przyznania praw do działki trzem osobom, które uzyskały je w 2012 r. W ubiegły czwartek komisja badała złożone w sprawie odwołania, w postaci wniosków o ponowne rozpatrzenie sprawy. Złożyli je beneficjenci decyzji z 2012 r. oraz prezydent Warszawy (która kwestionuje tylko uzasadnienie lipcowej decyzji).

(m)