Władza bliżej społeczeństwa to jedno z głównych haseł w ubiegłorocznych wyborach samorządowych. Jak ma się ono do rzeczywistości dziś, kiedy nowo wybrani włodarze zdążyli się już z władzą oswoić? Przykład z Ostrorógów w Wielkopolsce.

REKLAMA

Ostroróg, małe miasteczko w Wielkopolsce, stało się głośne po tym, jak na jednej z sesji miasta radny pobił dziennikarza lokalnej stacji, gdy ten próbował z nim porozmawiać. Ale pan radny najwyraźniej nie lubi dziennikarzy, bo policja zajmuje się groźbami, jakie samorządowiec miał kierować pod adresem innego dziennikarza.

Ale to nie jedyny włodarz Ostroroga, który ma kłopoty z wymiarem sprawiedliwości. Prokuratura oskarża burmistrza Janusza Ł. o próbę wyłudzenia łapówki i nadużycie uprawnień. Jednak burmistrz nie przyznaje się do winy i rezygnować nie chce.

Przewodniczący rady miasta Jarosław Lewicki mówi, że choć na pierwszy rzut oka burmistrz wydaje się uosobieniem dobra, to jednak, mówi co innego, a robi coś zupełnie odwrotnego. A rada miała się o tym przekonać kilka razy.

Sami mieszkańcy Ostroroga całą sytuację podsumowują kilkoma zdaniami. To jest teoria, że to jest demokracja. Tak było, jest i będzie... Perspektywa dość przerażająca.

17:50